Morawiecki dla "GP": nie zgodzimy się, by jedni sędziowie kwestionowali prawomocność powoływania innych sędziów

2019-12-10 08:51 aktualizacja: 2019-12-10, 08:51
Mateusz Morawiecki Fot. PAP/Wojciech Olkuśnik
Mateusz Morawiecki Fot. PAP/Wojciech Olkuśnik
Naszym obowiązkiem jest przeciwdziałanie wszelkich posunięciom anarchizującym życie publiczne w kraju. Na pewno nie zgodzimy się, by jedni sędziowie kwestionowali prawomocność powoływania innych sędziów - mówi premier Mateusz Morawiecki w rozmowie z tygodnikiem "Gazeta Polska".

Wywiad w całości ukaże się w środę, jego zapowiedź opublikowała wtorkowa "Gazeta Polska Codziennie".

W rozmowie premier Mateusz Morawiecki został zapytany m.in. o reformę wymiaru sprawiedliwości. Na uwagę, że celem niektórych środowisk sędziowskich i opozycji "jest nie tylko walka z formacją rządzącą, lecz po prostu sparaliżowanie państwa, premier odpowiada: "Trudno przystać na takie praktyki".

"Ich celem, świadomym bądź nie, jest wywoływanie chaosu prawnego w całym wymiarze sprawiedliwości" - ocenia szef rządu. "Mam poważne wątpliwości, czy tego rzeczywiście chcą polscy obywatele. Naszym obowiązkiem jest przeciwdziałanie wszelkich posunięciom anarchizującym życie publiczne w kraju. Na pewno nie zgodzimy się na to, by jedni sędziowie kwestionowali prawomocność powoływania innych sędziów" - zapewnia Morawiecki.

"Szanowni Państwo, przecież wśród licznej rzeszy sędziów są i tacy, którzy zostali powołani w czasach komunistycznych. I choć nie uznajemy PRL za suwerenny byt państwowy, to nie kwestionujemy prawa tych sędziów do bycia sędziami" - podkreśla premier.

"Naprawdę nie możemy zaakceptować podważenia legalnie wyłonionych w wolnych wyborach władz Rzeczypospolitej do stanowienia prawa. Patologie sądownictwa widzi większość rodaków. W Polsce zaufanie do sędziów deklaruje 46 proc. obywateli. To dwukrotnie mniej niż w Wielkiej Brytanii" - zaznacza premier.

"Wielu sędziów ma pokusę, aby łamać jedna z zasad prawa rzymskiego +nemo iudex in sua causa+ - nikt niech nie sądzi we własnej sprawie. Mój rząd trzyma się jasno innej rzymskiej zasady: +pacta sunt servanda+ - umów należy dotrzymywać. My naszej umowy wyborczej z Polakami dotrzymujemy" - podkreśla szef rządu. (PAP)

dka/ krap/

TEMATY: