Podkreślił zarazem znaczenie doświadczenia bojowego jednostki wystawiającej pierwszą zmianę Polskiego Kontyngentu Wojskowego UNIFIL. Dowództwu Operacyjnemu podlegają kontyngenty wojskowe za granicą.
Pierwszą zmianę PKW wchodzącego w skład misji Narodów Zjednoczonych po 10-letniej przerwie wystawia 12. Brygada Zmechanizowana z 12. Dywizji Zmechanizowanej ze Szczecina.
„Tej misji nie można porównywać do żadnej innej, to szczególne miejsce na świecie, szczególne środowisko” – powiedział generał, który towarzyszył ministrowi obrony Mariuszowi Błaszczakowi podczas wizyty w Bejrucie i bazie Camp Shamrock, gdzie stacjonują polscy żołnierze służący w Libanie, zamieszkiwanym przez ludność kilkunastu wyznań. „Kilkaset kilometrów stąd mamy misje w Iraku i absolutnie nie można przykładać kalki” – dodał.
Podkreślił, że obie misje wypełniają różne zadania wymagające zupełnie innego podejścia. Jak powiedział, działania w odległym o kilkaset kilometrów na wschód Iraku mają charakter „bardziej kinetyczny; żołnierze muszą być gotowi do realizacji zadań o wysokiej skali niebezpieczeństwa”. „Tutaj muszą znać uwarunkowania kulturowe, być bardziej dyplomatami niż wojownikami, którzy jadą, by siłą, ogniem i bronią zaprowadzać porządek czy też wymuszać określone sytuacje” – dodał.
„Jest tutaj takie pojęcie +strategicznego kaprala+, co świadczy o tym, że każdy żołnierz, nawet o relatywnie niewysokim stopniu, musi być gotowi działać jak dyplomata. PKW UNIFIL nie da się porównać do żadnego innego kontyngentu, który w tej chwili realizujemy jako państwo polskie i polskie siły zbrojne” – zaznaczył.
Zwrócił też uwagę na znaczenie doświadczenia bojowego, jakie ma wchodząca w skład 12. Dywizji Zmechanizowanej 12. Brygada z wcześniejszych misji. „Ci żołnierze zdobyli doświadczenie w ogniu walki, kiedy trzeba było prowadzić operacje typu cordon and search, oczyszczać teren z materiałów niebezpiecznych, prowadzić regularne operacje walki. Więc jesteśmy spokojni, że wiedzą, jak się zachować w sytuacji kinetycznego zagrożenia” – powiedział.
„To, na co kładziemy w tej chwili duży nacisk, to przede wszystkim prawidłowe kulturowe zachowanie żołnierzy, żeby poprzez nieznajomość sytuacji, brak doświadczenia nie doszło do niepotrzebnej eskalacji napięć, o czym też rozmawiałem dziś z włoskim dowódcą sektora i z irlandzkim dowódca batalionu” – podkreślił.
Polska, po 10 latach przerwy, spowodowanej zmianą priorytetów i przeniesieniem akcentu na udział w operacjach NATO i UE, a także względami finansowymi, wróciła do misji Narodów Zjednoczonych UNIFIL w Libanie, w której brała udział w latach 1992-2009.
PKW UNIFIL liczy ponad 200 żołnierzy i pracowników wojska, którzy rozpoczęli misję w listopadzie br.
Zadanie PKW UNIFIL to kontrola pogranicza libańsko-izraelskiego, pomoc humanitarna, wsparcie libańskich władz w utrzymaniu bezpieczeństwa i stworzenie warunków do przekazania władzom libańskim odpowiedzialności za południowy rejon kraju.
Polacy służą w batalionie, którego państwem ramowym – wystawiającym większość sił i dowództwo - jest Irlandia. W skład batalionu wchodzą także żołnierze z Malty i Węgier.
Pierwsze dwie zmiany wystawia 12. Brygada Zmechanizowana ze Szczecina, tworzą go żołnierze 3. batalionu piechoty zmotoryzowanej ze Stargardu, a także specjaliści łączności i logistycy. Dowódcą I zmiany jest ppłk Paweł Bednarz.
z Bejrutu Jakub Borowski (PAP)
brw/ fit/ kar/