„Jest to dzieło ludzkich serc przepełnionych miłością i mądrym spojrzeniem na drugiego człowieka, żeby być dla kogoś, a nie tylko dla siebie, a chore dzieci nas do tego motywują” - powiedziała dziennikarzom siostra Michaela po uroczystości otwarcia i poświęcenia budynku. Siostra zaznaczyła, że „jest to wielki dar Boga i człowieka”, w który „wpisało się tysiące ludzi”.
Obecna na uroczystości pierwsza dama Litwy Diana Nausediene wskazała, że „dzisiejszy dzień jest ważnym dniem dla Litwy”.
„To zaszczyt być obok tych, którzy założyli hospicjum - powiedziała Nausediene. - To są ludzie, którzy wysoko wznieśli sztandar wiary, którzy tworzą więzi między wspólnotami i krajami. Są to cudowne fundamenty wartości, które sprawiają, że nasz kraj wzrasta”.
Małżonka prezydenta Gitanasa Nausedy podziękowała Polsce, że „wychowała taką córkę, jaką jest siostra Michaela Rak”. „Jest to prezent dla Litwy i cudowny przykład wiary” - powiedziała. Zwracając się do zebranych, przede wszystkim do wspólnoty hospicyjnej, Nausediene powiedziała: „Jesteście światłem w jasności”.
List gratulacyjny przekazał prezydent Polski Andrzej Duda wraz z małżonką Agatą Kornhauser-Dudą. „Z wielką radością przyjęliśmy wiadomość o inauguracji Działu Dziecięcego Hospicjum bł. Michała Sopoćki” - napisała para prezydencka w liście, który odczytał Bogusław Winid, doradca prezydenta RP.
„Szczególne słowa wdzięczności i podziwu kierujemy do siostry Michaeli Rak, od której wszystko się zaczęło. To dzięki niej niemożliwe stało się możliwe. Wyrosło wspaniałe dzieło ludzkich serc. (...) Powstała wspaniała placówka, w której nie tylko dorośli, ale również najmłodsi pacjenci są otaczani troskliwą opieką, otrzymują niezbędną pomoc medyczną, wsparcie duchowe i poczucie bezpieczeństwa” – napisano w liście.
Dział Dziecięcy Hospicjum bł. ks. Michała Sopoćki został wybudowany ze składek poszczególnych osób, zawdzięczając akcjom charytatywnym i darczyńcom. Głównym sponsorem inicjatywy jest PKN Orlen i Orlen Lietuva.
„To był dla mnie bardzo ważny projekt - powiedział dziennikarzom prezes PKN Orlen Daniel Obajtek. - Widząc tutejszą energię, chęć pomagania, widząc siostry zaangażowanie (...) stwierdziłem, że my też musimy się zaangażować w zadania społeczne”.
PKN Orlen pokrył połowę sumy budowy dziecięcego hospicjum.
„To była taka wewnętrzna potrzeba, żeby pomóc tym hospicjom i na pewno o tych hospicjach nie zapomnimy. Będą dalsze działania, (...) bo uważamy, że biznes powinien też mieć taką ludzką twarz. Jeżeli tu jesteśmy, tu działamy to również musimy się angażować w pomoc” - powiedział Obajtek.
Budowa działu dziecięcego wileńskiego hospicjum trwała dwa lata i pochłonęła ponad 1,5 mln euro. Placówka jednocześnie może przyjąć 12 małych pacjentów. Wzniesiony budynek będzie też zapleczem dla domowego dziecięcego hospicjum.
Pierwsi pacjenci przybędą już w marcu. W domowym hospicjum jest obecnie czworo dzieci. Czworo już odeszło.
Siostra Michaela Rak, która przed ośmiu laty, mając kilka złotych, uruchomiła w Wilnie pierwsze na Litwie hospicjum i zbudowała dziecięcy dział placówki, mówi o kolejnych wezwaniach. A są nimi „zatrudnienie nowego personelu, przeprowadzenie serii szkoleń w hospicjach dziecięcych w Polsce i poza Polską, nawiązanie współpracy międzynarodowej” i zdobywanie pieniędzy na codzienną działalność. „To są ogromne wyzwania” - powiedziała PAP siostra Michaela.
Wileńskie Hospicjum bł. ks. Michała Sopoćki powstało w 2012 roku. Jest pierwszym i jedynym hospicjum na Litwie, które przyjęło już ponad 4 tys. osób. Placówka dla dorosłych ma 14 łóżek, a gdy jest potrzeba, są jeszcze dwie dostawki. Działa też hospicjum domowe, które czasami obsługuje nawet 60 osób.
Z Wilna Aleksandra Akińczo (PAP)
aki/ ap/