Obowiązująca od niedzieli ustawa o szczególnych rozwiązaniach związanych z zapobieganiem, przeciwdziałaniem i zwalczaniem COVID-19 i innych chorób zakaźnych przewiduje m.in. wypłatę dodatkowych zasiłków opiekuńczych dla rodziców dzieci do 8 roku życia w przypadku zamknięcia szkół czy przedszkoli.
W czwartek rano minister rozwoju Jadwiga Emilewicz mówiła, że rząd pracuje nad rozszerzeniem zasiłku opiekuńczego o rodziców dzieci powyżej 8. roku życia. Później tę wypowiedź skorygowała, mówiąc, że taka zmiana nie jest planowana.
O tym, że na chwilę obecną nie są rozważane zmiany w dodatkowym zasiłku opiekuńczym poinformowała w TVP Info minister rodziny. "Na dziś wygląda sytuacja tak, jak w specustawie: dla rodziców, którzy mają dzieci do 8. roku życia, są dodatkowe 14 dni zasiłku opiekuńczego, który może pobrać zarówno mama jak i tata, mogą się tym podzielić" - oświadczyła.
Dodała, że rząd chce zrównoważyć działania dla pracodawcy i pracownika. "Wprowadzamy możliwość zdalnej pracy, żeby wykorzystać te możliwości w opiece nad dziećmi starszymi. Monitorujemy sytuację, zarówno ZUS, jak i ministerstwo. Na ten moment jest takie rozwiązanie: zdalna praca dla rodziców do wyboru. W instytucjach publicznych i prywatnych zdalna praca zaczyna funkcjonować" - powiedziała.
Maląg mówiła też o potrzebie wsparcia seniorów w obliczu ryzyka rozprzestrzeniania się koronawirusa w Polsce i spotkaniu w tej sprawie premiera z organizacjami społecznymi. "Rozmawialiśmy, w jaki sposób uruchomić wolontariat, który wspierałby seniorów pozostających w domach. Będzie on koordynowany przez wojewodów i jednostki samorządu terytorialnego, a więc głównie ośrodki pomocy społecznej" - poinformowała.
Wyjaśniła, że OPSy będą współpracowały z policją i wojskami obrony terytorialnej, żeby docierać do seniorów i – w razie potrzeby - dostarczać im żywność. "Będzie zastosowany szeroko wolontariat. Ta szeroka deklaracja Caritasu, PCK, Akcji Katolickiej poprzez kościoły i harcerzy będzie koordynowana przez ośrodki pomocy społecznej, które są w pełnej gotowości" – zapewniła.
Dodała, że ważna jest też pomoc sąsiedzka. "To jest dziś jest nasz sprawdzian z dojrzałości, odpowiedzialności za drugiego człowieka" - stwierdziła.
Do tej pory w Polsce potwierdzono 51 przypadków zakażenia koronawirusem. Jedna osoba hospitalizowana w Poznaniu zmarła. (PAP)
Autor: Karolina Mózgowiec
kmz/ mhr/