Trening w stylu lat 90. to prawdziwy hit!

2020-03-27 21:51 aktualizacja: 2020-03-27, 21:51
Fot. PAP/EPA/VALDRIN XHEMAJ
Fot. PAP/EPA/VALDRIN XHEMAJ
Kto pamięta treningi z Cindy Crawford albo wyciskające siódme poty zajęcia Tae Bo? Dziś nietrudno o zajęcia fitness online, ale do łask powracają również treningi, które w latach 90. utrzymywały ćwiczących w doskonałej formie.

Sentyment do lat 90. znalazł swoje odbicie nie tylko w modzie, ale i w gimnastyce. Ale tak jak chętnie sięgamy po fasony obowiązujące w tamtych latach, również chętnie wracamy po modne wtedy sposoby walki o smukłą sylwetkę. Okazuje się, że kwarantanna tchnęła w wielu ducha aktywności fizycznej w domowym zaciszu. Czytając komentarze zamieszczane pod filmikami z zajęciami Tae Bo, prowadzonymi przez Billy'ego Blanksa, może mieć on szansę na swój renesans.

"Przyznajcie się, kto tu trafił z powodu kwarantanny" – pisze jeden z internautów. "Jak dobrze, że nie jestem sama" – komentuje kolejna internautka. "Moja siłownia została zamknięta, to mój jedyny sposób na zachowanie formy w tym czasie" – dodaje jeszcze inna osoba.

"Moim celem jest nauczenie ludzi, że sprawność fizyczna pochodzi z wewnątrz, a nie z zewnątrz. Jeśli pochodzi z zewnątrz, nigdy nie znajdziesz sposobu, aby pomóc sobie wrócić do formy" – przekonywał w jednym z wywiadów Blanks. Choć jego treningi są niezwykle intensywne, a on sam jest wulkanem energii zagrzewającym do wyciskania z siebie siódmych potów, przekonuje, że przygodę z treningiem warto zacząć stopniowo.

"Nie zaczynaj od godzinnego lub 45-minutowego treningu. Zacznij od 15-minutowego treningu. Rób to przez tydzień lub dwa. A następnie stopniowo dodawaj do niego minuty. W ciągu dwóch do trzech tygodni prawdopodobnie dotrzesz do 45 - minutowego treningu, z którym możesz sobie poradzić. Pomaga to w budowaniu pewności siebie, a następnie trening staje się stylem życia. A kiedy zaczniesz ćwiczyć, nie zmieniaj diety. Zobacz, co stanie się z twoim ciałem w ciągu dwóch do trzech tygodni po treningu. Następnie możesz powiedzieć: "chcę usunąć to lub tamto z mojej diety i zobaczyć, co się stanie"” – przekonuje.

Zapewnia, że jego popularny trening Tae Bo jest dla każdego, ale nie każdemu musi odpowiadać.

Dynamiczne zajęcia łączące w sobie elementy różnych sztuk walki, stały się prawdziwym hitem, jednak jak przekonuje sam trener warto ich spróbować, ale niekoniecznie należy się ich trzymać. "Kiedy trenujesz ludzi, musisz dać im szansę zobaczenia, co pasuje do ich osobowości i co ich poprowadzi - co sprawi, że będą chcieli być najlepsi i wstać 15 minut wcześniej lub poćwiczyć zanim pójdą do łóżka. Niektórzy ludzie lubią boksować, ćwiczyć karate lub biegać - lub robić to wszystko. Moim celem jest nauczenie ludzi, że sprawność fizyczna pochodzi z wewnątrz, a nie z zewnątrz. Jeśli umysł nie jest zaangażowany, nie możesz dać z siebie tego, co najlepsze" – tłumaczy.

Do walki o smukłą sylwetkę może zachęcić również Cindy Crawford czy Jane Fonda. Swój program treningowy, Hot Dance, miała również Cher. Program rozpoczyna się utworem "If I could turn back time", co w kontekście samej Cher bardziej rodzi pytanie, jak jej samej upływ tego czasu udało się zatrzymać, choć prasa na ten temat udzieliła już wielu odpowiedzi…" To świetna zabawa i kolejny sposób nie tylko na to żeby spalić kalorie, ale również uwolnić umysł i świetnie rozpocząć dzień" – namawia tymczasem do sportu piosenkarka. (PAP Life)

mdn/ moc/