"Niech 3M przestanie płakać i produkuje oraz dostarcza maski Amerykanom" - mówił Navarro w rozmowie z telewizją Fox News. I twierdził, że "zachowuje się jak suwerenne państwo", a jej dział public relations, iż uznaje się za "Departament Stanu".
Koncern 3M, produkujący m.in. tworzywa sztuczne oraz materiały elektroniczne i farmaceutyczne, spotkał się z krytyką za eksport wyprodukowanych w USA maseczek oraz innego sprzętu ochronnego do Kanady i Ameryki Łacińskiej. W czwartek prezydent Donald Trump powołał się na ustawę o produkcji obronnej, by nakazać 3M priorytetowe traktowanie rządowych zamówień maseczek.
Podczas czwartkowej konferencji prasowej w Białym Domu Navarro zapowiedział, że Stany Zjednoczone wkrótce będą produkować leki i sprzęt medyczny w takich ilościach, by w przyszłości nie polegać na dostawach z innych państw.
"Nigdy więcej nie powinniśmy być zależni od reszty świata w kwestii podstawowych leków i środków zaradczych" - mówił w czwartek ekonomista.
"Jedną z rzeczy, których nauczył nas ten kryzys, jest fakt, że jesteśmy niebezpiecznie nadmiernie uzależnieni od globalnego łańcucha dostaw" - ocenił doradca prezydenta USA Donalda Trumpa. "Dotyczy to leków, zaopatrzenia medycznego, maseczek i sprzętu jak respiratory" - wymieniał.
Navarro ogłosił również, że wszystkie amerykańskie ministerstwa będą zobowiązane do zamawiania środków medycznych wyprodukowanych na terenie Stanów Zjednoczonych, by nawet w przypadku kryzysu, były one dostępne.
Według ekonomisty USA powinny "przeskoczyć" inne kraje w produkcji tych środków, by nie musieć konkurować z "tanią siłą roboczą, luźnymi przepisami ochrony środowiska, reżimami podatkowymi i ogromnymi subwencjami zagranicznych rządów".
Navarro znany jest z dbania o amerykańskie interesy handlowe, twierdząc, że np. Chiny i Niemcy oszukują Stany Zjednoczone. Jest jednym z głównym doradców prezydenta USA opowiadającym się za sankcjami wymierzonymi w Pekin. W 2011 roku napisał książkę "Śmierć przez Chiny (ang. "Death by China"), w której opisywał jak chińska polityka handlowa i manipulowanie walutą mają na celu osłabienie gospodarcze USA.
W czwartek na lotnisku w Nowym Jorku, miasta najbardziej dotkniętego w USA przez epidemię koronawirusa, wylądować ma dostawa tysiąca respiratorów od chińskiego rządu.
Z Waszyngtonu Mateusz Obremski (PAP)
mobr/ kgod/