Wall Street lekko w dół na koniec sesji mimo mocnych wzrostów w ciągu dnia

2020-04-07 22:20 aktualizacja: 2020-04-07, 22:26
Fot. PAP/ EPA/JUSTIN LANE
Fot. PAP/ EPA/JUSTIN LANE
Przez większą część wtorkowej sesji indeksy na Wall Street kontynuowały mocne wzrosty, ale pod koniec ich siła wyraźnie osłabła i na zamknięciu zeszły lekko pod kreskę. Rynki ciągle liczą na wypłaszczenie krzywej zachorowań na koronawirusa, chociaż Nowym Jorku zmarła rekordowo duża liczba osób.

W ciągu dnia indeks Dow Jones zyskiwał ponad 900 punktów, a w poniedziałek wzrósł o imponujące 1600 punktów. Ostatnia godzina wtorkowej sesji przyniosła jednak zdecydowane schłodzenie nastrojów.

Dow Jones Industrial na zamknięciu stracił 26 pkt, czyli 0,12 proc. i wyniósł 22.653,86 pkt.

S&P 500 stracił 4 pkt, czyli 0,16 proc. i wyniósł 2.659,41 pkt.

Nasdaq Comp. poszedł w dół 26 pkt, czyli 0,33 proc., do 7.887,26 pkt.

Inwestorzy liczą, że najgorsza faza pandemii koronawirusa w Stanach Zjednoczonych już się kończy, a optymizm wzrósł po słowach prezydenta Donalda Trumpa, który powiedział, że widzi już światełko w tunelu.

S&P 500 jest bliski wkroczenia w nowy rynek byka po tym, jak indeks zanotował prawie 20-proc. wzrost od najniższego poziomu osiągniętego 23 marca.

"Optymizm na rynkach będzie trudny do utrzymania, jeśli nie będziemy mieli do czynienia z pewnością co do perspektyw dla zysków spółek" - powiedziała Marije Veitmane, strateg w State Street Global Markets.

"Inwestorzy od początku bessy na rynku starają się skupiać na pozytywnych informacjach. Naszym zdaniem mamy do czynienia z wielkim przywróceniem równowagi na rynkach akcji i obligacji" - powiedział Ed Yardeni, prezes i główny strateg inwestycyjny w Yardeni Research.

"Ryzyka po stronie spadków są większe niż szanse na wzrosty patrząc z poziomu, na którym dzisiaj się znajdujemy. Chciałbym przypomnieć, że w 2008 roku w czwartym kwartale również mieliśmy wiele rajdów w górę, nazywałem je +rajdami rynku niedźwiedzia+, niektóre z nich były po 20 proc., ale rynek nie osiągnął dna aż do marca 2009 roku" - powiedział z kolei David Kostin, strateg rynków akcji Goldman Sachs.

Agencja Bloomberga podała, że spikerka Izby Reprezentantów Kongresu USA Nancy Pelosi powiedziała w poniedziałek podczas telekonferencji Partii Demokratycznej, iż kolejny pakiet stymulacyjny, który będzie miał za zadanie ochronę gospodarki USA przed skutkami kryzysu związanego z koronawirusem, wyniesie co najmniej 1 bilion dolarów i mógłby zostać przyjęty jeszcze w tym miesiącu.

Nowy pakiet pomocowy ma stanowić uzupełnienie funduszy dla programów ustanowionych w ramach wartego 2,2 bln USD pakietu z marca. Bloomberg podał, że według Pelosi w nowym pakiecie powinny znaleźć dodatkowe bezpośrednie transfery pieniężne dla osób fizycznych, przedłużenie okresu ubezpieczenia na wypadek bezrobocia, więcej środków na bony żywnościowe i więcej funduszy na Plan Ochrony Płac, który zapewnia pożyczki dla małych firm.

Rezerwa Federalna USA zapowiedziała, że stworzy program, który pomoże przyspieszyć przepływ funduszy do małych firm z programu kredytowego w ramach pakietu stymulacyjnego.

Fed uruchomi program, który zapewni bankom terminowe finansowanie pożyczek udzielonych w ramach programu kredytowego dla małych firm w ramach pakietu stymulacyjnego. (PAP Biznes)

kkr/ pr/