W swojej mowie Biden oznajmił, że USA muszą zmierzyć się z problemem rasizmu, który nazwał "systematycznym nadużyciem". Wezwał do stawienia mu czoła.
"Nastał czas na sprawiedliwość rasową" - powiedział prawdopodobny kandydat Partii Demokratycznej w listopadowych wyborach prezydenckich. Wyraził przy tym opinię, że Stany Zjednoczone znajdą się na tej drodze, "jeśli będzie sprawiedliwość dla George'a Floyda".
Przemawiający na pogrzebie, burmistrz Houston Sylvester Turner zapowiedział z kolei wydanie rozporządzenia zakazującego policjantom podduszania zatrzymanych. Ogłosił, że 9 czerwca będzie dniem George'a Floyda.
Z kolei kongresmen z Partii Demokratycznej Al Green wezwał rząd USA do utworzenia "ministerstwa pojednania".
Uroczystość utrzymana jest w tradycjach afroamerykańskich. Uświetnia ją chór gospel; żałobnicy ubrani są w odświętne białe i czarne stroje.
Po uroczystości trumna z ciałem Floyda zostanie przewieziona na cmentarz w dzielnicy Pearland, ostatnią milę pokona w konnym kondukcie. Po drodze mieszkańcy Houston oraz liczni przyjezdni będą mogli oddać hołd zmarłemu.
Z Houston Mateusz Obremski (PAP)
mobr/ mal/