Pęk podczas wtorkowej konferencji prasowej w Sejmie odniósł się do tempa prac w Senacie nad ustawami, które wychodzą z Sejmu. W tym kontekście wskazał na ustawę dotyczącą dodatku solidarnościowego oraz na zapowiedzianą przez prezydenta Andrzeja Dudę inicjatywę dotyczącą bonu turystycznego w wysokości 500 zł na każde dziecko na potrzeby wypoczynku krajowego.
"Po raz kolejny mogę tylko apelować do pana marszałka Grodzkiego, aby zszedł ze swojego piedestału trzeciej osoby w państwie i pochylił się nad losem zwykłych Polaków, którzy mają całą masę różnorakich problemów związanych z panującą w Polsce i na świecie pandemią koronawirusa" - mówił we wtorek Pęk.
Jak dodał obie te propozycje "mają pomóc polskim rodzinom", które są najciężej doświadczone utratą pracy czy tego, że z powodu ograniczenia dochodów dzieci mogą nie wyjechać na żadne wakacje. "W tym nie ma żadnego projektu politycznego, to propozycja skierowana do szerokiej grupy Polaków" - podkreślił.
Wicemarszałek Senatu dodał, że nawet jeśli Grodzki będzie przetrzymywał ustawy przez 30 dni, to i tak ostatnie zdanie będzie należało do większości sejmowej i prezydenta Andrzeja Dudy. "Apeluję, aby marszałek Grodzki zamiast mówić o tym, że nie zamierza pomagać rządowi, nie zamierza pomagać prezydentowi, to żeby wykazał minimum współpracy" - zaznaczył Pęk.
Polityk PiS zwrócił jednocześnie uwagę, czy głównym zadaniem Senatu obecnej kadencji jest "torpedowanie pracy rządu i Sejmu". "To jest sytuacja szkodliwa dla Polski, sytuacja niebezpieczna" - ocenił.
"Pragnę zwrócić uwagę Polaków przed wyborami, aby się zastanowili nad tym czy rzeczywiście jest sens oddawać głos w wyborach prezydenckich na kandydata opozycji, bo przecież prezydent ma jeszcze większe uprawnienia od Senatu i jeszcze większe możliwości walki z rządem; torpedowania prac rządu i Sejmu" - wskazał.
Według Pęka jeśli wybory wygra ktoś inny niż prezydent Duda, np. kandydat KO Rafał Trzaskowski, to "wtedy będziemy mieli już całkowity chaos w kraju i bardzo intensywne działania torpedujące prace rządu i Sejmu".
Ubiegający się o reelekcję prezydent Andrzej Duda zapowiedział w sobotę uruchomienie bonu turystycznego w wysokości 500 zł na każde dziecko na potrzeby wypoczynku krajowego. W poniedziałek zaznaczył, że rozmawiał z marszałek Sejmu Elżbietą Witek, która obiecała mu, że uczyni wszystko co w jej mocy, aby Sejm jeszcze przed tymi wakacjami przyjął ustawę o bonie turystycznym. Wyraził nadzieję, że Sejm będzie ją rozpatrywał na najbliższym posiedzeniu. Zaapelował też do Senatu, "żeby zaraz po tym, gdy już Sejm tę ustawę przyjmie, gdy ona trafi do Senatu, nie zwlekał 30 dni, tylko jak najszybciej podjął nad nią pracę".
W ubiegły piątek posłanki PiS zaapelowały do marszałka Senatu o szybkie procedowanie ustawy o dodatku solidarnościowym, przyznawanym w celu przeciwdziałania negatywnym skutkom COVID-19. Nowe przepisy przewidują także podwyższenie zasiłku dla bezrobotnych. Sejm uchwalił tę ustawę w czwartek; jej projekt skierował do Sejmu prezydent. Posiedzenie Senatu zaplanowano na 17 i 18 czerwca.
Grodzki w rozmowie z PAP oświadczył, że Senat nie będzie wpisywał się w obietnice wyborcze prezydenta Dudy, ani żadnego innego kandydata. (PAP)
rbk/ par/