Podczas oficjalnego otwarcia inwestycji przy głównym obiekcie zbiornika, tzw. budowli przelewowo-spustowej, minister Gróbarczyk akcentował, że jest to formalne zakończenie niezwykle ważnej inwestycji. „Jakie ona ma znaczenie, nikomu nie trzeba mówić, szczególnie z obszaru Śląska, Dolnego Śląska, woj. opolskiego – wszyscy, których dotknęła powódź z 1997 r. czy 2010 r. mają pojęcie, jak ona jest ważna” - mówił.
„To było dla nas wielkie zobowiązanie, aby dokończyć tę budowę. Zaczęła się ona przecież bardzo dawno temu, przechodziła wielkie fluktuacje, ale po bardzo radykalnych decyzjach zmiany wykonawcy dzisiaj możemy szczęśliwie zakończyć tę budowę i przystąpić do eksploatacji” – dodał minister.
Wskazał, że budowa gospodarki wodnej ma niezwykle duże znaczenie szczególnie wobec nadejścia bardzo niebezpiecznego okresu klimatycznego. „Dwa tygodnie temu mówiliśmy o największej suszy, która dotknęła Polskę, dzisiaj już mówimy o podtopieniach. (…) A jestem przekonany, że za parę tygodni poziom Wisły w Warszawie znowu spadnie do 40 cm, a podobnie będzie na Odrze” – ocenił.
„W związku z tym inwestycje, które musimy kontynuować, ale przede wszystkim nowe, które musimy uruchamiać, mają niesłychane znaczenie tak pod kątem ochrony przeciwpowodziowej, jak walki z suszą. Ale nie można tego rozdzielać, a ta inwestycja jest tego przykładem, że ten element rozdzielono” – wskazał minister, nawiązując do decyzji podjętej na etapie przygotowania inwestycji, aby zbiornik Racibórz Dolny powstał jako suchy polder.
„Dla nas, którzy dzisiaj bezwzględnie musimy poradzić sobie z tą sytuacją, to dopiero pierwszy etap zakończenia tej inwestycji. Kolejnym będzie: przekształcenie tego zbiornika w zbiornik mokry” – zadeklarował Gróbarczyk.
„To też wpisuje się w cały trwający proces legislacyjny, czyli przyjęcie specustawy suszowej, w skrócie nazywanej +suszową+, ale programu rozwoju retencji, który ma za zadanie budowy dużych i mniejszych zbiorników retencyjnych, stopni wodnych, retencji korytowej czy mikroretencji” – dodał szef MGMiŻŚ. (PAP)
autor: Mateusz Babak