Singapurska opozycja wzmocniona po wyborach parlamentarnych

2020-07-10 22:31 aktualizacja: 2020-07-11, 10:40
Zwolennicy opozycyjnej Partii Robotniczej (WP) reagują na wyniki głosowania w Singapurze. Fot. EPA/WALLACE WOON
Zwolennicy opozycyjnej Partii Robotniczej (WP) reagują na wyniki głosowania w Singapurze. Fot. EPA/WALLACE WOON
Opozycja singapurska wychodzi wzmocniona z piątkowych wyborów parlamentarnych – pokazują częściowe wyniki głosowania. Mimo to Partia Akcji Ludowej, rządząca krajem od chwili jego powstania, z łatwością utrzyma się u władzy.

Singapur to drugi po Korei Południowej azjatycki kraj, w którym wybory do parlamentu zorganizowano w czasie pandemii Covid-19. Głosowało co najmniej 96 proc. uprawnionych – to najwyższa frekwencja w historii azjatyckiej republiki, gdzie udział w wyborach jest obowiązkowy. W dwóch poprzednich głosowaniach brało udział po 93 proc. uprawnionych.

Głosowanie trwało od godz. 8 do godz. 22 miejscowego czasu. Zamknięcie lokali wyborczych opóźniono o dwie godziny z powodu kolejek spowodowanych przez procedury sanitarne - mierzenie temperatury wszystkim wchodzącym osobom i dystrybucję rękawiczek.

Przedterminowe wybory odbyły się zanim Singapurczycy w pełni odczuli skutki kryzysu spowodowanego przez pandemię. Według zwyczajnego kalendarza odbyłyby się wiosną przyszłego roku. Premier Lee Hsien Loong zdecydował się na wcześniejszą elekcję, ponieważ - jak powiedział - jego rząd potrzebował odnowionego mandatu.

Pozycja kierowanej przez Lee Partii Akcji Ludowej jako dominującej siły politycznej w Singapurze nie była zagrożona, ale – jak pokazują wstępne wyniki – jej mandat będzie tym razem słabszy.

Choć liczenie głosów ma się zakończyć w sobotę rano, to opublikowane już częściowe dane pokazują lepszy niż spodziewany rezultat ugrupowań opozycyjnych. Partia Robotnicza (WP) może powiększyć liczbę swych przedstawicieli w 105-osobowej izbie z 6 do 10. Jej politycy prawdopodobnie poszerzą także pulę okręgów wyborczych, w których zdobędą mandaty. Dobre wyniki uzyskały również Singapurska Partia Demokratyczna (SDP) i nowo powstała Partia Postępu Singapuru (PSP).

Komentując w publicznym kanale telewizyjnym CNA dane spływające z komisji wyborczych profesor prawa Eugene Tan z Singapore Management University podkreślił nadspodziewany sukces, jaki odniosła opozycja. Zauważył, że stało się tak mimo przewagi, jaką niepewność związana z pandemią miała zapewnić partii rządzącej. Dodał, że wielu popularnych kandydatów Partii Akcji Ludowej, którzy wygrali w swoich okręgach, uzyskało mniejszą przewagę nad przeciwnikami, niż w poprzednich wyborach.

Zdaniem Tana mieszkańcy miasta-państwa wyrazili przy urnach nie tyle ocenę polityki, którą prowadził w ostatnich latach rząd, co sposobu, w jaki rządził. Ekspert uważa, że mógł on być “nieodpowiedni”.

Wśród tematów kampanii wyborczej, która odbywała się głównie w przestrzeni medialnej, były strategia walki z zakażeniami Covid-19, ochrona miejsc pracy, problemy etniczne, dezinformacja oraz nierówności społeczne w niespełna sześciomilionowym kraju.

Singapur to najzamożniejszy kraj Azji pod względem PKB na głowę mieszkańca, ale jego uzależniona od międzynarodowego handlu gospodarka już teraz bardzo ucierpiała z powodu kryzysu wywołanego pandemią. Rząd szacuje, że PKB kraju skurczy się w 2020 roku od 4 do 7 proc.

Tomasz Augustyniak (PAP)