Warszawa: radni PiS proponują zmianę nazwy al. Armii Ludowej na ul. Lecha Kaczyńskiego

2020-07-23 10:27 aktualizacja: 2020-07-23, 12:01
Fot. PAP/Piotr Nowak
Fot. PAP/Piotr Nowak
Stołeczni radni PiS zapowiedzieli, że na sesji Rady Warszawy złożą projekt uchwały dotyczący zmiany nazwy al. Armii Ludowej na ul. Lecha Kaczyńskiego. Prezydent stolicy Rafał Trzaskowski obiecał, że Lech Kaczyński zostanie patronem jednej z ulic po wyborach; mówimy "sprawdzam" - podkreślili radni.

Prezydent Lech Kaczyński, który zginął w katastrofie smoleńskiej, był już patronem tej stołecznej ulicy w wyniku jej dekomunizacji. Decyzją Naczelnego Sądu Administracyjnego, który z przyczyn formalnych podtrzymał uchylenie zarządzeń wojewody w tej sprawie, ulica jednak ponownie stała się aleją Armii Ludowej.

W uzasadnieniu do uchwały, którą zaproponują radni PiS, podkreślono, że obecna nazwa tej ulicy, zgodnie z opinią IPN, powinna zostać zmieniona. Proponowana nazwa - jak wskazano - upamiętni natomiast tragicznie zmarłego Prezydenta RP, zasłużonego działacza opozycji antykomunistycznej, byłego Prezydenta m.st. Warszawy, a także Honorowego Obywatela miasta i rodowitego warszawiaka, przez ogromną część życia związanego ze stolicą.

Rafał Trzaskowski deklarował, że wniosek o nazwanie jednej z ulic imieniem prezydenta Lecha Kaczyńskiego złoży po wyborach prezydenckich. Nie precyzował przy tym, w którym miejscu stolicy taka ulica się znajdzie. II tura wyborów, w których startował z ramienia KO, odbyła się 12 lipca.

"Rafał Trzaskowski obiecał warszawiakom, że zaraz po wyborach prezydenckich śp. Lech Kaczyński zostanie patronem jednej ze stołecznych ulic. Jako radni sprawdzamy wiarygodność prezydenta Warszawy oraz to, czy zapowiedź nie była tylko przedwyborczą zagrywką" – powiedział na czwartkowej konferencji radny PiS Piotr Mazurek.

Radny Błażej Poboży zaznaczył, że dla upamiętnienia Lecha Kaczyńskiego wybór padł na jedną z centralnych ulic w stolicy, która - jak stwierdził - funkcjonuje już w świadomości warszawiaków.

Poboży zwrócił też uwagę, że Trzaskowski miał już szansę złożyć taki wniosek na pierwszej powyborczej sesji. Choć była zdalna - dodał - prezydent Warszawy "tradycyjnie nawet się nie pojawił".

Nadzwyczajna sesja rady na wniosek PiS zwołana została 13 lipca i poświęcona była bezpieczeństwie w komunikacji miejskiej. Radni PiS podkreślali jednak, że porządek obrad prezydent miasta powinien uzupełnić o wniosek w sprawie ulicy Lecha Kaczyńskiego. 14 lipca Trzaskowski zadeklarował w wywiadzie dla TVN, że taki wniosek złoży, "i to bardzo szybko".

Najbliższe posiedzenie Rady Warszawy - sesja absolutoryjna, podczas której ocenia się pracę zarządu miasta - odbędzie się 30 lipca.(PAP)

autorka: Agnieszka Ziemska