Pompeo odniósł się do wyniku niedzielnych wyborów prezydenckich na Białorusi oraz związanych z ich oficjalnym wynikiem protestów, które tłumione są brutalnie przez siły specjalne.
"Unia Europejska i USA dzielą te same niepokoje dotyczące tego, co zdarzyło się i dzieje się na Białorusi. Mam wielką nadzieję, że możemy wspólnie w taki sposób, by wynikło z tego, jak sądzę, lepsze rozwiązanie dla narodu Białorusi" - oznajmił sekretarz stanu, cytowany przez słoweńską agencję STA.
Jansza powiedział, że jedynym rozwiązaniem obecnego kryzysu na Białorusi jest "powtórzenie wyborów przy silnej reprezentacji zagranicznych misji obserwacyjnych".
"Jeśli prezydent (Białorusi Alaksandr) Łukaszenka zgodzi się na to, to może rozwiąże całą tę sytuację" - dodał Jansza i zapewnił, że Słowenia już podjęła kroki, by wywrzeć presję na Mińsk, aby doprowadzić do nowych i przejrzystych wyborów.
Zdaniem Janszy wygląda na to, że cała UE " mówi jednym głosem" w sprawie konfliktu na Białorusi, a Stany Zjednoczone i on sam uznają, iż jest to już "rozwiązanie (tego problemu) w połowie".
W środę w Pradze Pompeo potępił niewspółmierne użycie siły wobec pokojowo nastawionych demonstrantów na Białorusi. Zapowiedział, że USA będą pracować nad reakcją na represje w porozumieniu z partnerami w Europie. Zastrzegł, że Biały Dom jeszcze nie określił ostatecznie, jaka będzie jego reakcja na wydarzenia na Białorusi.
W niedzielę, gdy na Białorusi rozpoczęły się protesty, Pompeo wydał komunikat, w którym ogłosił, że wybory w tym kraju Białorusi "nie były wolne ani uczciwe". (PAP)