Jak przekazało PAP źródło dyplomatyczne, wśród państw dziękujących Polsce za inicjatywę zorganizowania szczytu o Białorusi byli m.in. Niemcy. Podziękowania skierowano także do państw bałtyckich.
Do nadzwyczajnego posiedzenia Rady Europejskiej w tej sprawie wezwał jeszcze w zeszłym tygodniu, tuż po ogłoszeniu wyników wyborów na Białorusi, premier Mateusz Morawiecki.
Z relacji jaką przekazało PAP jedno ze źródeł wynika, że w swoim wystąpieniu na posiedzeniu nawiązali do tego m.in. kanclerz Niemiec Angela Merkel, premier Hiszpanii Pedro Sanchez, premier Irlandii Micheal Martin, premier Grecji Kyriakos Mitsotakis oraz szefowie rządów krajów Grupy Wyszehradzkiej.
"Cała Rada Europejska dziękowała Polsce i krajom bałtyckim za inicjatywę. Bez Polski UE byłaby spóźniona z reakcją, a sama reakcja na poziomie ministerstw spraw zagranicznych byłaby nieproporcjonalna do rangi problemu" - przekazał PAP jeden z polskich dyplomatów.
Szefowie państw i rządów krajów członkowskich zgodzili się na szczycie, że wybory na Białorusi nie były ani wolne, ani uczciwe, dlatego UE nie uznaje ich wyników. "27" wezwała do zaprzestania przemocy i zwróciła się o dialog, który miałby dorowadzić do wyjścia z kryzysu. Unia poparła inicjatywę Organizacji Bezpieczeństwa i Współpracy w Europie ws. mediacji między rządem Białorusi i opozycją.
Z Brukseli Krzysztof Strzępka (PAP)