W projekcie nowelizacji Reduta proponuje m.in. rozszerzenie katalogu podmiotów, które będą mogły reagować na nieprawdziwe informacje dotyczące całego społeczeństwa, o organizacje społeczne o określonych celach statutowych.
Jak wskazano w uzasadnieniu projektu, informacje przekazywane w mediach często nie odnoszą się do konkretnego podmiotu czy osoby, ale prezentują ogólne, nieprawdziwe informacje dotyczące Polski czy jej obywateli. W związku z tym, zgodnie z obecnie obowiązującym Prawem Prasowym, takie przekazy nie mogą być prostowane. Jako przykład Reduta podaje artykuły opublikowane przez Onet.pl w dniu 15.08.2020, w 100. rocznicę Bitwy Warszawskiej. "Artykuły przypisujące Polsce winę za śmierć sowieckich jeńców po wojnie 1920 roku wzburzyły opinię publiczną. Na podstawie prawa prasowego w obecnym kształcie nie ma możliwości domagać się sprostowania takich publikacji, ponieważ nie ma +osoby zainteresowanej+ w rozumieniu Prawa Prasowego. Jedyną możliwą i zauważalną reakcją był list z protestem Prezesa Rady Ministrów Mateusza Morawieckiego do reprezentanta właścicieli Onet.pl" - zauważyła fundacja.
W projekcie doprecyzowano, że czas na sprostowanie to 24 godziny od momentu, gdy sprostowanie wpłynie do redaktora naczelnego. Wprowadzono też możliwość przekazywania sprostowań w formie hybrydowej, tj. oryginał sprostowania mógłby być przesyłany drogą tradycyjną, a skan podpisanego dokumentu sprostowania wraz z dowodem nadania - drogą cyfrową na adres e-mail właściwej redakcji. "Ma to na celu skrócenie czasu oczekiwania na ewentualne sprostowanie fake newsów. Przy czym mianem fake newsa - zgodnie z definicją Słownika Języka Polskiego - należy określić: "nieprawdziwe, fałszywe wiadomości, najczęściej rozpowszechniane (…) w celu wywołania sensacji, bądź zniesławienia kogoś (najczęściej polityka)" - napisano w uzasadnieniu.
Zgodnie z projektem, oprócz sprostowania zainteresowany podmiot może też żądać zakazu rozpowszechniania informacji, usunięcia informacji, a także nakazania zobowiązanemu, by poinformował o treści sprostowania te media, które dokonały przedruku. Wprowadzono też przepisy przyspieszające czas rozpoznawania sprawy przez sąd, tzw. "szybką ścieżkę sądową" wzorowaną na rozpoznawaniu spraw w trybie wyborczym. Cały proces o nakazanie opublikowania sprostowania – od momentu wpłynięcia pozwu do sądu do momentu wydania wyroku – ma być przeprowadzony w terminie 48 godzin w sądzie pierwszej instancji oraz w terminie 24 godzin w sądzie drugiej instancji.
W projekcie zapisano też uchylenie artykułu 212 Kodeksu Karnego przewidującego kary za zniesławienie - z tego artykułu pozywani są często dziennikarze.
"Przygotowana przez Redutę Dobrego Imienia nowelizacja Prawa Prasowego nie tylko umożliwi powstrzymanie fali fake newsów i nagonek medialnych, ale również pozwoli mediom wrócić do ich roli informacyjnej. (...) przywróci do polskiego życia publicznego zasady, którymi media powinny się kierować, a więc bezstronność, oddzielanie faktów od komentarzy, poszanowanie dla prawdy i przedstawianie wszystkich aspektów problemu bez przemilczeń i cenzury" - argumentuje Reduta.
Zastrzega, że w projekcie nie ma mowy o żadnej cenzurze. "Wręcz przeciwnie – równolegle postulowane jest zniesienie art. 212 Kodeksu Karnego, jako ograniczającego wolność słowa, co było od dawna postulatem środowisk dziennikarskich" - podaje fundacja.
Reduta Dobrego Imienia podaje, że rozpocznie formalną procedurę zbierania podpisów pod obywatelskim projektem w momencie, gdy pozwoli na to sytuacja pandemii. Projekt nowelizacji znajduje się pod adresem http://rdiplad.org/antyfejk .(PAP)
Autor: Karolina Mózgowiec