KEP: szacunek dla osób LGBT+ nie oznacza bezkrytycznego akceptowania ich poglądów

2020-08-28 13:01 aktualizacja: 2020-08-28, 16:27
Częstochowa, 27.08.2020. Duchowni w drodze na 386. Zebranie Plenarne KEP na Jasnej Górze. Zebranie plenarne biskupów odbędzie się od 27 do 29 sierpnia na Jasnej Górze. Wśród tematów obrad znajdą się m.in. aktualne kwestie dotyczące ochrony dzieci i młodzieży. Fot. PAP/Waldemar Deska
Częstochowa, 27.08.2020. Duchowni w drodze na 386. Zebranie Plenarne KEP na Jasnej Górze. Zebranie plenarne biskupów odbędzie się od 27 do 29 sierpnia na Jasnej Górze. Wśród tematów obrad znajdą się m.in. aktualne kwestie dotyczące ochrony dzieci i młodzieży. Fot. PAP/Waldemar Deska
Obowiązek szacunku dla osób związanych z ruchem LGBT+ nie oznacza bezkrytycznego akceptowania ich poglądów – podkreślają biskupi w stanowisku dotyczącym LGBT+, które przyjęła w piątek Konferencja Episkopatu Polski.

Zaznaczono, że "Kościół nie może się zgodzić na rozszerzenie rozumienia małżeństwa i rodziny, zrównanie praw i przywilejów małżeństw heteroseksualnych i homoseksualnych, uznanie związków partnerskich tworzonych przez pary tej samej płci wraz regulacją sytuacji majątkowej, alimentów i dziedziczenia, a także umożliwienie związkom monopłciowym adopcji dzieci oraz przyznanie osobom od 16. roku życia prawa do określenia swojej płci".

Prace nad dokumentem KEP trwały rok. Liczy on 27 stron i składa się z 4 rozdziałów: "Płciowość mężczyzny i kobiety w chrześcijańskiej wizji człowieka"; "Ruchy LGBT+ w społeczeństwie demokratycznym"; "Osoby LGBT+ w Kościele katolickim" i "Kościół wobec stanowiska LGBT+ w sprawie wychowania seksualnego dzieci i młodzieży" – poinformowało PAP w piątek biuro prasowe episkopatu.

Biskupi podkreślają w dokumencie, że Kościół jest otwarty na dialog z każdym "człowiekiem dobrej woli".

Zwracają uwagę, że wyzwania, z jakimi spotyka się dziś społeczność ludzka mają swoją genezę w tzw. rewolucji seksualnej i towarzyszących jej przemianach kulturowych i obyczajowych. Piszą, że wyrazem odrzucenia tradycyjnej moralności są zmiany w rozumieniu ludzkiej płciowości, czego wyrazem jest ideologia gender i postawy charakterystyczne dla LGBT+.

"Proklamują one prawo do samookreślania przez człowieka swojej płci bez odniesienia do obiektywnych kryteriów wyznaczonych przez jego genom i anatomię oraz radykalny rozdział między płciowością biologiczną (sex) i kulturową (gender), pierwszeństwo płci społeczno-kulturowej przed płcią biologiczną, a także dążenie do stworzenia społeczeństwa bez różnic płciowych" – czytamy w dokumencie.

KEP zaznacza, że "zasadniczy sprzeciw musi budzić postawa lekceważenia biologicznych i psychicznych elementów ludzkiej seksualności oraz próby określania tzw. +płci neutralnej+, zwanej niekiedy +trzecią płcią+".

W ocenie biskupów "postulat szacunku dla każdej osoby, w tym osób identyfikujących się z LGBT+, jest w pełni słuszny, zaś demokratyczne państwo prawa powinno zadbać o to, aby żadne z podstawowych praw tych osób, niestojące w oczywistej sprzeczności z ludzką naturą i dobrem wspólnym (jak monopłciowy związek czy adopcja dzieci przez takie związki) nie było naruszane".

"Nie do zaakceptowania są więc jakiekolwiek akty przemocy fizycznej lub werbalnej, wszelkie formy chuligańskich zachowań i agresji wobec osób LGBT+" – podkreślą polscy biskupi.

Konferencji Episkopatu Polski zaznacza jednocześnie, że "paralelnie do powyższych praw osób związanych z LGBT+ należy podkreślić słuszne oczekiwania całego społeczeństwa, aby były szanowane także prawa innych członków społeczności, w tym zwłaszcza ich uczuć religijnych, uznawanych przez nie zasad moralnych oraz zasad porządku publicznego".

W ocenie biskupów "ruchy LGBT+ proponuje stosowanie metody małych kroków mających na celu wymuszenie powolnej transformacji obyczajowo-kulturowej poprzez stopniowe oswajanie społeczeństwa z zachowaniami uchodzącymi do niedawna za nieakceptowalne i naganne moralnie". Temu celowi, zdaniem biskupów, ma służyć wychowanie seksualne dzieci prowadzone już od wieku przedszkolnego.

W ocenie biskupów "większość proponowanych środków, metod i celów daleko przekracza ramy wychowania mającego na uwadze integralne dobro dzieci i młodzieży".

Podkreślają, że "z odpowiedzialnym wychowaniem nie da się pogodzić udostępniania dzieciom materiałów obnażających ludzką intymność i uczących je przyjemnościowego manipulowania swoją płciowością oraz wprowadzania ich we wczesne doświadczenia seksualne".

Zwracają uwagę na konieczność tworzenie poradni (również z pomocą Kościoła, czy też przy jego strukturach) "służących pomocą osobom pragnącym odzyskać zdrowie seksualne i naturalną orientację płciową".

KEP przypomina, że Kościół nie odmawia osobom transseksualnym prawa do przynależności do Kościoła.

"Stojąc na straży świętości sakramentów, Kościół nie może jednak zgodzić się na ich niezgodne z prawdą celebrowanie tam, gdzie ich ważne czy też godziwe sprawowanie lub przyjmowanie pozostaje w związku z płcią człowieka lub jest od niej zależne. Dotyczy to zwłaszcza sakramentu chrztu świętego, święceń i małżeństwa. Dla ważnego ich sprawowania decydujące znaczenie ma płeć genetyczna, a nie subiektywne samookreślenie się płciowe danej osoby" – czytamy w dokumencie. (PAP)

autorka: Magdalena Gronek