Nasiona niektórych roślin (na przykład mlecza, ostu, podbiału czy storczyków) mogą długo unosić się w powietrzu i niekiedy trafiają w miejsca takie jak kratka wlotu powietrza w chłodni kontenerowej. W ten sposób są w stanie zawędrować nawet na inne kontynenty.
Zespół naukowców z USDA Forest Service, Arkansas State University i innych organizacji przez dwa sezony prowadził badania w porcie Savannah w stanie Georgia. Przy pomocy umieszczonych na plecach odkurzaczy badacze odsysali nasiona z kratek wentylacyjnych kontenerów. Udało się zebrać tysiące nasion 30 gatunków roślin, w tym dzikiej trzciny cukrowej (Saccharum spontaneum), znajdującej się na Federalnej Liście Szkodliwych chwastów USDA.
Szkodliwe chwasty stanowią bezpośrednie, poważne zagrożenie dla rolnictwa, szkółkarstwa i leśnictwa. Dzika trzcina cukrowa mogłaby dołączyć do traw Microstegium vimineum czy Imperata cylindrica, które stały się niezwykle rozpowszechnione w USA.
Żywotność takich nasion ma duże znaczenie z punktu widzenia federalnych organów regulacyjnych i organów ścigania. Importowane chłodzone kontenery transportowe są kontrolowane przez amerykańskie służby celne i ochrony granic oraz Department of Homeland Security. Zespół badawczy ściśle współpracował z tą agencją, a także z SDA Animal and Plant Health Inspection Service oraz Georgia Ports Authority.
„Szacujemy, że w ciągu dwóch sezonów wysyłkowych ponad 40 000 nasion tego gatunku wpłynęło do terminalu Garden City w porcie Savannah - mówi Rima Lucardi, główny autor projektu. - Ta liczba napływających nasion jest więcej niż wystarczająca, aby spowodować wprowadzenie i osiedlenie się obcego gatunku, nawet jeśli nasiona rzadko uwalniają się z kontenerów”.
Aby oszacować prawdopodobieństwo, że nasiona przetrwają i zadomowią się w USA, Lucardi i jej współpracownicy przeanalizowali i stworzyli modele zdolnych do życia nasion czterech gatunków roślin. Wszystkie są płodnymi producentami nasion, zapylanymi i roznoszonymi przez wiatr oraz zdolnymi do przetrwania w szerokim zakresie warunków środowiskowych i klimatycznych.
Autorzy proponują kilka możliwych strategii zmniejszania ryzyka dla rodzimych ekosystemów i upraw. Na przykład, zamiast pracochłonnego odkurzania kratek wlotu powietrza kontenerów można by potencjalnie stosować płynny herbicyd. Odpowiednia profilaktyka - od gospodarstwa do sklepu - zmniejsza prawdopodobieństwo, że w Stanach Zjednoczonych pojawią się obce nasiona. Kontrole obecności obcych nasion, które dostają się do kontenerów w ich punktach pochodzenia lub podczas postojów po drodze, również zmniejszyłyby ryzyko ze strony gatunków inwazyjnych.
Zapobieganie inwazjom roślin innych niż rodzime jest na dłuższą metę dużo bardziej opłacalne niż próba poradzenia sobie z nimi, gdy się rozprzestrzenią. „Inwestycje w zapobieganie i wczesne wykrywanie gatunków roślin innych niż rodzime o znanych negatywnych skutkach są prawie 100 razy bardziej opłacalne w porównaniu ze zwalczaniem szeroko rozpowszechnionych gatunków nierodzimych, których nie można już powstrzymać” - mówi Lucardi.(PAP)
Autor: Paweł Wernicki