Tour de France - pierwsze słoweńskie zwycięstwo

2020-09-20 19:14 aktualizacja: 2020-09-21, 06:10
Słoweński kolarz Tadej Pogacar z Emirates Team Emirates w żółtej koszulce lidera podczas 21. etapu wyścigu kolarskiego Tour de France na dystansie 122 km z Mantes la Jolie do Paryża, Francja, 20 września 2020 r. Fot. PAP/ EPA / SEBASTIEN NOGIER
Słoweński kolarz Tadej Pogacar z Emirates Team Emirates w żółtej koszulce lidera podczas 21. etapu wyścigu kolarskiego Tour de France na dystansie 122 km z Mantes la Jolie do Paryża, Francja, 20 września 2020 r. Fot. PAP/ EPA / SEBASTIEN NOGIER
Tadej Pogacar jest pierwszym słoweńskim kolarzem, który wygrał największy wyścig kolarski Tour de France. Łącznie zawodnicy z 15 krajów triumfowali w 107 edycjach "Wielkiej Pętli".

Najwięcej zwycięstw - 36 - odnieśli Francuzi. Gospodarze czekają jednak bardzo długo na kolejny sukces. Ostatnim zawodnikiem znad Sekwany na najwyższym stopniu podium był Bernard Hinault w 1985 roku.

Zwycięstwa w Tour de France według krajów:

36 - Francja
18 - Belgia
12 - Hiszpania
10 - Włochy
 6 - Wielka Brytania
 5 - Luksemburg
 3 - USA
 2 - Holandia, Szwajcaria 
 1 - Niemcy, Australia, Dania, Irlandia, Kolumbia, Słowenia

Słoweniec Tadej Pogacar (UAE Team Emirates) wygrał największy wyścig kolarski Tour de France. Drugie miejsce zajął jego rodak Primoz Roglic (Jumbo-Visma), a na trzeciej pozycji uplasował się Australijczyk Richie Porte (Trek-Segafredo).

Urodzony 21 września 1998 roku w Komendzie Pogacar jest drugim najmłodszym zwycięzcą w historii Tour de France. Młodszy był tylko 19-letni Francuz Henri Cornet w drugiej edycji wyścigu w 1904 roku.

Słoweniec debiutował w "Wielkiej Pętli". Poprzednim kolarzem, który w pierwszym starcie stanął na najwyższym stopniu podium w Paryżu, był Francuz Laurent Fignon w 1983 roku.

Pogacar wygrał też klasyfikację młodzieżową i górską, zakładając na podium koszulki białą oraz białą w czerwone grochy. W punktowej zwyciężył Irlandczyk Sam Bennett (Deceuninck-Quick Step), który wyprzedził rekordzistę tej klasyfikacji, zdobywcę siedmiu zielonych koszulek, Słowaka Petera Sagana (Bora-Hansgrohe). Drużynowo triumfowała, podobnie jak przed rokiem, hiszpańska ekipa Movistar.

Ostatni etap, z Mantes-la-Jolie do Paryża (122 km), wygrał po finiszu na Polach Elizejskich Bennett. 

Pogacar sprawił sobie urodzinowy prezent

W przededniu 22 urodzin Słoweniec Tadej Pogacar wspiął się na kolarski szczyt, triumfując w Tour de France. Zawodnik ekipy z Emiratów Arabskich wygrał dwa górskie etapy oraz decydującą o losach wyścigu jazdę indywidualną na czas w Wogezach.

"Moim marzeniem był sam udział w Tour de France, a dzisiaj go wygrałem. To jest jak sen" - mówił Słoweniec w sobotę na mecie czasówki w La Planche des Belles Filles, gdzie zdeklasował rywali.

Debiutant w Tour de France odrobił z nawiązką 57-sekundową stratę do swojego rodaka Primoza Roglica i wyprzedził go w klasyfikacji generalnej o blisko minutę.

O młodym Słoweńcu po raz pierwszy zrobiło się głośno podczas ubiegłorocznej Vuelta a Espana. Wygrał wtedy trzy etapy, kończąc rywalizację na trzecim stopniu podium. Na najwyższym stanął Roglic.

W zwycięstwo Pogacara wierzył jego pierwszy trener Miha Koncilja z klubu KD Rog z Lublany.

Na liście triumfatorów wyścigu młodszy był tylko 19-letni Francuz Henri Cornet w 1904 roku.

Pogacar przebojem wdarł się do czołówki światowej. W tym sezonie, jeszcze przed przerwą wywołaną pandemią koronawirusa, wygrał wyścig Dookoła Walencji i był drugi w Zjednoczonych Emiratach Arabskich. Po wznowieniu rywalizacji w sierpniu zajął czwartą lokatę w Criterium du Dauphine, próbie generalnej przed "Wielką Pętlą".

"Na Tour de France ktoś inny bałby się takich nazwisk jak Bernal, Valverde i jechałby w grupie, patrząc na to, co się wydarzy. Ale nie Tadej. On nikogo się nie boi" - mówił Koncilja jeszcze w trakcie wyścigu, gdy jego podopieczny zajmował drugie miejsce.

"W Słowenii rocznik 1998 był pełen talentów kolarskich, a ich wszystkie wyścigi były jak fajerwerki: jeden atakował, drugi kontrował, i tak bez przerwy" - opisywał Koncilja, który wciąż jest trenerem grup U-17 i U-19 w tym samym klubie w Lublanie.

Koncilja jest zaprzyjaźniony z rodziną Pogacarów, u niego ścigał się też starszy brat Tadeja, Tilen. "Tadej grał w piłkę nożną, ale jak zobaczył, że starszy brat jeździ na rowerze, to sam chciał spróbować. Był jednak znacznie niższy od swoich rówieśników, o 10-15 centymetrów i mając 12-13 lat musiał walczyć z całych sił, aby utrzymać z nimi kontakt" - opowiadał.

Jako 18-latek Pogacar wygrał prestiżowy wyścig juniorów Giro della Lunigiana we Włoszech, wpisując się na listę zwycięzców obok m.in. Damiano Cunego, Vincenzo Nibalego i Remco Evenepoela.

"Zrozumieliśmy wtedy, że jest on kimś wyjątkowym. Potem zaskakiwał nas każdego roku. Młodość jest jego atutem, nie odczuwa żadnej presji i uwielbia kolarstwo. Dla niego to nie tylko praca, ale pasja, styl życia" - podkreślił Koncilja.

Od ubiegłego roku Pogacar jest zawodnikiem UAE Team Emirates, dokąd ściągnął go rodak Andrej Hauptman, były kolarz, brązowy medalista mistrzostw świata z 2001 roku, a dziś dyrektor sportowy. Pogacar nie miał jednak większego wsparcia kolegów z drużyny w Tour de France, ale tym się nie martwił. Jak sam mówił, jedyna rzecz, której mu brakuje we Francji, to możliwość oglądania w telewizji transmisji z zakończonego w sobotę Giro d'Italia kobiet, gdzie startowała jego narzeczona Urska Zigart. (PAP)