We wtorek po południu odbędzie się wideokonferencja premiera Mateusza Morawieckiego z politykami opozycji, na której omówiona ma być sytuacja związana z rozwojem epidemii koronawirusa. Na zaproszenie, które padło w sobotę, pozytywnie odpowiedziały jeszcze tego samego dnia Lewica, PSL i Konfederacja. Szef klubu KO Cezary Tomczyk przekazał PAP w poniedziałek, że przedstawiciele jego klubu również wezmą udział w spotkaniu z premierem. Podkreślił jednak, że KO chce jawności tego spotkania, a także debaty w Sejmie.
Pytany w TVP1 o tę kwestię, rzecznik rządu wyraził przekonanie, że korzystniejsze będzie spotkanie bez kamer. "Mamy dwa rodzaje spotkań - z jednej strony spotkania w formie debat parlamentarnych, dyskusji na komisjach sejmowych i one mają charakter publiczny, z drugiej strony jest też potrzebny moment, w którym politycy bez kamer telewizyjnych, bez takich emocji, które one generują, porozmawiają w taki chłodny sposób" - powiedział.
Jak dodał, obecność mediów sprawia, że politycy często zachowują się w inny sposób. "Myślę, że spotkanie w takiej formule przysporzy więcej dobrych efektów" - powiedział Müller o wtorkowej wideokonferencji.
W rozmowie padło też pytanie o poniedziałkową wypowiedź wiceprzewodniczącego sejmowej komisji zdrowia Bolesława Piechy (PiS), który w radiu RMF FM wyraził pogląd, że dobrze by było, by w kancelarii premiera powołać pełnomocnika ds. pandemii.
"Myślę, że ważne jest to, aby w jakiś sposób koordynować działania całego aparatu państwowego - od tego jest Rządowy Zespół Zarządzania Kryzysowego, który taką rolę pełni. Czy to powinien być pełnomocnik? Ja nie wykluczam, że takie rozwiązanie byłoby dobre w kontekście tego, żeby była jedna osoba personalnie odpowiedzialna, choć w tej chwili jest to oczywiście premier z ministrem zdrowia" - powiedział Müller. Podkreślił, że na razie nie ma decyzji w tej kwestii.(PAP)
Autorka: Sonia Otfinowska