PSL: jesteśmy zawiedzeni współpracą z PO w Senacie

2020-10-14 17:57 aktualizacja: 2020-10-15, 07:11
Warszawa, 14.10.2020. Przewodniczący klubu parlamentarnego Koalicja Polska PSL-Kukiz'15, prezes PSL Władysław Kosiniak-Kamysz (C) oraz poseł PSL Dariusz Klimczak (L) podczas konferencji prasowej w Senacie. Fot. PAP/Marcin Obara
Warszawa, 14.10.2020. Przewodniczący klubu parlamentarnego Koalicja Polska PSL-Kukiz'15, prezes PSL Władysław Kosiniak-Kamysz (C) oraz poseł PSL Dariusz Klimczak (L) podczas konferencji prasowej w Senacie. Fot. PAP/Marcin Obara
PSL jest zawiedzione współpracą z PO w Senacie, ale teraz nie jest czas na zastanawianie się co dalej z większością senacką - powiedzieli PAP politycy PSL. Ludowcy zapowiadają dalszą walkę o to, by przepisy noweli ustawy o ochronie zwierząt nie weszły w życie, zwrócą się do prezydenta o weto.

Senat przyjął w środę po południu z poprawkami nowelizację ustawy o ochronie zwierząt. Za jej przyjęciem opowiedziało się 76 senatorów: 39 z PiS, 34 z KO, 1 senator niezrzeszony i 2 z koła senatorów niezależnych. Przeciwko było 11 senatorów, z czego 7 z PiS, 1 z KO, 3 z PSL. Od głosu wstrzymało się 10 senatorów: 7 z KO, 2 z Lewicy i 1 z koła senatorów niezależnych. Teraz nowelizacja wróci do Sejmu.

Wiceprezes PSL, poseł Dariusz Klimczak powiedział PAP, że jego ugrupowanie jest zawiedzione współpracą z Platformą Obywatelską przede wszystkim w Senacie - ugrupowania opozycyjne mają wspólnie w Senacie większość, PSL ma 3 senatorów.

"Stworzyliśmy ten projekt wyborów do Senatu właśnie w takim celu, aby chronić zasady dotyczące konstytucji i prawa europejskiego, a tutaj zostaliśmy - jako PSL - sami na placu boju" - powiedział Klimczak.

Dodał, że przedstawiciele PSL sygnalizowali senatorom KO, że nowelizacja ustawy o ochronie zwierząt jest "niezgodna z konstytucją i prawem europejskim". "Będziemy dalej walczyć o to, aby ta ustawa nie weszła nigdy w życie" - oświadczył Klimczak.

Pytany, jak widzi dalszą współpracę z senatorami KO, poseł PSL odparł, że jest to w tej chwili drugorzędna sprawa. "My chcemy kwestie tej ustawy doprowadzić do samego końca i wierzymy, że to na tym się nie kończy. Dla nas kwestie, czy ta koalicja (w Senacie) będzie dalej funkcjonować jest drugorzędna" - powiedział Klimczak.

Inny poseł PSL, b. minister rolnictwa Marek Sawicki ocenił, że przyjęcie przez Senat nowelizacji ustawy o ochronie zwierząt jest skandalem. "Polscy politycy wprowadzili na polskie rolnictwo embargo o wiele bardziej dotkliwe niż embargo rosyjskie z 2006 i drugie z 2014 roku" - mówił Sawicki PAP.

Dodał, że "nie czas na to, żeby się zastanawiać co zrobić w Senacie i z większością senacką". "Na razie trzeba zrobić wszystko, żeby zablokować tę ustawę u pana prezydenta. I ja będę pisał wraz z byłymi ministrami rolnictwa list do pana prezydenta w którym będziemy wnioskowali o zawetowanie tej noweli" - oświadczył Sawicki.

Wśród przyjętych w środę w Senacie poprawek do nowelizacji ustawy o ochronie zwierząt są m.in.: pozostawienie dotychczasowych zasad uboju rytualnego w przypadku drobiu oraz przedłużenie w stosunku do wersji przyjętej przez Sejm vacatio legis przepisów dotyczących zakazu hodowli zwierząt na futra (do 31 lipca 2023 r.) oraz ograniczenia uboju rytualnego (do końca 2025 r.). (PAP)

autor: Edyta Roś