Prezydencki minister przekazał, że tematem rozmowy, która będzie miała charakter zdalny, będzie polsko-amerykańska umowa o partnerstwie na rzecz rozwoju Programu Polskiej Energetyki Jądrowej (PPEJ).
5. szczyt Inicjatywy Trójmorza odbędzie się w poniedziałek w Tallinie. Spotkaniu przywódców 12 państw członkowskich Inicjatywy przewodniczyć będzie estońska prezydent Kersti Kaljulaid. Z powodu sytuacji pandemicznej spotkanie będzie miało częściowo charakter zdalny. Do stolicy Estonii poza prezydentem Andrzejem Dudą przyjedzie jeszcze prezydent Bułgarii Rumen Radew. Sofia obejmie przewodnictwo w pracach Trójmorza. Przedstawiciele pozostałych krajów Trójmorza wezmą udział w spotkaniu poprzez połączenia internetowe.
Jak zaznaczył szef gabinetu prezydenta RP, na marginesie szczytu podczas wideorozmowy z Piotrem Naimskim sekretarz Brouillette podpisze umowę międzyrządową o współpracy między rządami Polski i USA w celu rozwoju Programu Polskiej Energetyki Jądrowej oraz cywilnego przemysłu jądrowego w Polsce.
"Po otrzymaniu egzemplarzy umowy podpisanych przez stronę amerykańską, jeszcze w tym tygodniu zostanie ona podpisana w imieniu Polski przez ministra Naimskiego" - poinformował prezydencki minister. Zaznaczył, że umowa zacznie obowiązywać po wymianie not dyplomatycznych stwierdzających spełnienie przez obie umawiające się strony wymagań dla jej wejścia w życie.
Zgodnie z postanowieniami umowy - zaznaczył szef gabinetu prezydenta RP - w ciągu 18 miesięcy Polska i USA przygotują wspólnie raport, który będzie stanowił podstawę dla polskiego rządu do decyzji o ostatecznym wyborze partnera do realizacji Programu Polskiej Energetyki Jądrowej.
"W tym czasie czołowe amerykańskie firmy sektora cywilnej energetyki jądrowej przeprowadzą prace przygotowawcze i projektowe w zakresie budowy elektrowni jądrowych w Polsce. Równolegle przedstawiciele obu rządów, wspólnie z amerykańskimi instytucjami finansowymi, przygotują opcje finansowania dla Programu" - stwierdził Szczerski.
Kwestia współpracy Polski i Stanów Zjednoczonych w zakresie energetyki jądrowej była podejmowana w czasie czerwcowego spotkania w Białym Domu prezydentów Donalda Trumpa i Andrzeja Dudy. Duda zapowiedział wtedy, że "w najbliższym czasie podpisana zostanie umowa między rządami Polski i USA, która umożliwi prace projektowe nad wprowadzeniem konwencjonalnej energii nuklearnej dla produkcji energii w Polsce".
Prezydent USA powiedział z kolei, że "Stany Zjednoczone pracują nad ukończeniem umów, aby umożliwić rozwój polskich elektrowni atomowych". "Będą zakupy w jednej z naszych bardzo dużych firm cywilnych technologii nuklearnych" - powiedział Trump.
Premier Mateusz Morawiecki oświadczył też w czerwcu, że Polska poszukuje do budowy elektrowni atomowej "właściwych partnerów", a najlepszymi są "sprawdzeni partnerzy z NATO i świata zachodniego". Ocenił, że rozmowa prezydentów Dudy i Trumpa "posunęła Polskę we właściwym kierunku", zaznaczył jednak, że w dalszym ciągu prowadzone są analizy dotyczące budowy bloku jądrowego.
W październiku rząd przyjął uchwałę ws. aktualizacji Programu Polskiej Energetyki Jądrowej (PPEJ). Zaktualizowany PPEJ zakłada budowę sześciu reaktorów jądrowych o łącznej mocy 6-9 GW. Pierwszy miałby ruszyć w 2033 r.
Rząd precyzuje się, że chodzi o dwie elektrownie jądrowe, które będą budowane w odstępie sześciu lat.
Nowy harmonogram projektu jądrowego przewiduje wybór technologii w 2021 r., na 2022 r. zakłada zatwierdzenie wyboru lokalizacji pierwszej elektrowni i podpisanie umowy z dostawcą technologii i głównym wykonawcą. Budowa miałaby ruszyć w 2026 r., a pierwszy reaktor - w 2033 r. W przypadku drugiej elektrowni początek budowy to 2032 r., a uruchomienia pierwszego jej bloku - w 2039 r.
PPEJ wyklucza zastosowanie reaktorów wodno-wrzących BWR, w których specjalizuje się np. japońsko-amerykańskie GEH (GE Hitachi Nuclear Energy), ale także małych reaktorów modułowych, określanych jako SMR. Uzasadnia się to komplikacją procedur w przypadku równoczesnego rozpatrywania zastosowania PWR i BWR, oraz niedojrzałością SMR, co do których stwierdza się, że ich komercyjnego wdrożenia można oczekiwać dopiero ok. 2040 r. Dlatego w polskim programie ma zostać zastosowany sprawdzony reaktor PWR, czyli najpopularniejszej dziś na świecie technologii.
Spełniające kryteria dostępne konstrukcje to AP1000 produkcji Westinghouse, APR 1400 koreańskiego KHNP, EPR francuskiego Framatome, są też konstrukcje rosyjskie serii WWER czy chińskie, jak Hualong One.
Założenia modelu finansowego przewidują wybranie jednej wspólnej technologii reaktorowej dla wszystkich polskich elektrowni, jednego współinwestora strategicznego powiązanego z dostawcą technologii, nabycie przez Skarb Państwa 100 proc. udziałów w spółce celowej PGE EJ1, a docelowo, po wyborze partnera strategicznego - utrzymanie przez Skarb Państwa przynajmniej 51 proc. udziałów w spółce z nim.
Wczesny wybór jednego partnera biznesowego ułatwi zorganizowanie taniego finansowania budowy EJ, a zagranicy inwestor (…) zwiększy wiarygodność projektu, dzięki czemu możliwe będzie pozyskanie atrakcyjnych kosztowo kredytów eksportowych i innych źródeł kapitału - stwierdza program.
Jako lokalizacje wymienia się dwie rozpatrywane obecnie - Lubiatowo Kopalino oraz Żarnowiec, a w dalszej kolejności lokalizacje wykorzystywane obecnie przez elektrownie systemowe, jak Bełchatów oraz Pątnów.(PAP)
autor: Marzena Kozłowska