Stołeczna policja: podczas piątkowego protestu po raz kolejny agresja wobec policjantów

2020-10-23 21:06 aktualizacja: 2020-10-24, 12:05
Warszawa, 22.10.2020. Uczestnicy protestu pod hasłem "Nie oddamy naszych praw" przed siedzibą Prawa i Sprawiedliwości w Warszawie. Trybunał Konstytucyjny orzekł dziś, że aborcja w przypadku ciężkiego i nieodwracalnego upośledzenia płodu lub jego nieuleczalnej choroby zagrażającej życiu jest niezgodna z Konstytucją RP. Fot. PAP/Wojciech Olkuśnik
Warszawa, 22.10.2020. Uczestnicy protestu pod hasłem "Nie oddamy naszych praw" przed siedzibą Prawa i Sprawiedliwości w Warszawie. Trybunał Konstytucyjny orzekł dziś, że aborcja w przypadku ciężkiego i nieodwracalnego upośledzenia płodu lub jego nieuleczalnej choroby zagrażającej życiu jest niezgodna z Konstytucją RP. Fot. PAP/Wojciech Olkuśnik
Po raz kolejny ze strony protestujących pojawia się agresja wobec policjantów. Mamy do czynienia z bardzo prowokacyjnymi zachowaniami. Kilku funkcjonariuszy ochlapano farbą, protestujący używają pirotechniki - napisała w piątek wieczorem Komenda Stołeczna Policji na Twitterze.

W ocenie stołecznej policji, części protestujących osób "wyraźnie zależy na doprowadzeniu do otwartego konfliktu". "Nadawane przez policjantów komunikaty z wezwaniem do zachowania zgodnego z prawem próbuje się zagłuszać wulgarnymi okrzykami. W stronę policjantów, tak jak wczoraj, rzucane są kamienie" - podaje warszawska policja.

Obecnie, protestujący po godz. 20 skierowali się z Żoliborza w stronę Śródmieścia. Rzecznik komendanta stołecznego policji nadkom. Sylwester Marczak zapewnił, że policjanci dla bezpieczeństwa wyłączają z ruchu kolejne ulice. "Tam, gdzie jest potrzeba, podejmują stosowne interwencje" – powiedział PAP.

W piątek wieczorem w kilku miastach w Polsce rozpoczęły się protesty przeciwko wyrokowi Trybunału Konstytucyjnego w sprawie przepisów dotyczących aborcji. W Warszawie manifestacja odbywa się w okolicy domu prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego.

"Pomimo złych wczorajszych doświadczeń, gdy policjanci zostali obrzucani kamieniami, my nadal stoimy na stanowisku, że używanie środków przymusu to ostateczność" - zaznaczyła jednocześnie KSP. Jak dodała, dlatego "w miejsce, gdzie gromadzą się protestujący, kierujemy naszych policjantów z zespołu antykonfliktowego". "Stawiamy na mediację, stawiamy na informowanie o obecnym stanie prawnym i obostrzeniach wynikających z epidemii" - dodała.

Dziennikarz PAP przebywający w miejscu protestu przekazał, że obecnie całkowicie zablokowany jest Pl. Wilsona - nie jeździ komunikacja miejska: tramwaje i autobusy. Całkowicie zablokowana jest także ulica A. Mickiewicza w kierunku centrum miasta.

Pierwszy protest przeciwko wyrokowi TK, który uznał za niekonstytucyjny przepis zezwalający na dopuszczalność aborcji w przypadku dużego prawdopodobieństwa ciężkiego i nieodwracalnego upośledzenia płodu albo nieuleczalnej choroby zagrażającej jego życiu, odbył się w stolicy w nocy z czwartku na piątek. W jego trakcie policjanci zatrzymali 15 osób. (PAP)

autorzy: Marcin Jabłoński, Wojciech Kamiński, Agnieszka Ziemska