„Kanadyjczycy odpowiedzieli na pandemię, radykalnie zmieniając swoje zachowania” - napisano w raporcie "Mobilność i bliskość Kanadyjczyków podczas Covid-19".
Zmniejszenie intensywności podróży w Kanadzie zauważano już na tydzień przed ogłoszeniem pandemii 11 marca przez Światową Organizację Zdrowia, a gwałtowne spadki - zaraz po tym komunikacie, kiedy wprowadzono restrykcje w Kanadzie, a rząd ogłosił plany pomocowe. Naukowcy z UofT analizowali zanonimizowane dane o użytkownikach 870 tys. telefonów, badając przemieszczanie się i liczbę aparatów w pobliżu użytkownika.
Kanadyjczycy podróżowali najmniej w tygodniu między 8 a 14 kwietnia. W czerwcu przemieszczanie się ich w pewnym stopniu wróciło do normy, a do połowy lipca zanotowano dalszy powrót do normalności, choć nie wszędzie. Również nie wszystkie typy aktywności powróciły do czasów sprzed pandemii, a zwyczaje Kanadyjczyków zmieniły się.
"Rezultaty wskazują, że powrót aktywności następował w związku z lokalnym przemieszczaniem się, a nie w związku z podróżami lotniczymi. Liczby smartfonów w portach lotniczych wskazują na trwałe i znaczące redukcje. Natomiast zauważyliśmy znaczące wzrosty przemieszczania się w podróżach między bliskimi ośrodkami, jak Toronto i Peel, Vancouver i Victorią” - podkreślono w raporcie.
Jeśli chodzi o znajdowanie się w pobliżu innych telefonów – także w tym pomiarze było widać, że Kanadyjczycy serio potraktowali ostrzeżenia przed kontaktami z innymi ludźmi, a gwałtowny spadek kontaktów zanotowano 13 i 14 marca. W miastach takich jak Toronto, Montreal, Calgary, Ottawa i Winnipeg pomiar bliskości spadł o 30-40 proc. Np. w największym kanadyjskim mieście, Toronto, jeszcze pod koniec lutego dany telefon „spotykał się” średnio z 7,5 telefonami w ciągu godziny. W połowie marca było to 2,8 kontaktu, latem wzrósł do 3,5 kontaktów w ciągu godziny, a potem spadł do 2,5. „W większości miejsc w Kanadzie pomiar bliskości spadł bardzo znacząco w marcu i do początku czwartego kwartału nie powrócił do stanów sprzed pandemii. Kanadyjczycy podróżują więcej, ale w większości starają się unikać kontaktów z innymi” - napisano w raporcie.
Zebrane dane dotyczą użytkowników różnych typów smartfonów w ciągu 40 tygodni między 1 stycznia br. a 6 października br., wybranych pod kątem miejsca zamieszkania i średnich typów podróży. Badano średnie odległości, jakie przebywa codziennie właściciel telefonu, oraz średnią odległość od innych użytkowników, mierzoną jako liczbę aktywnych telefonów w danej przestrzeni znajdujących się przynajmniej przez pięć minut w ciągu danej godziny w pobliżu danego telefonu.
Prace nad analizą zmian w zachowaniach Kanadyjczyków zaczęły się w kwietniu. Badacze z UofT podkreślili, że „interakcje społeczne są sercem kanadyjskiego życia i kultury”. „Życie społeczne w Kanadzie bazuje na normach wiążących się z głębokimi i mocnymi interakcjami, a większość z nich została zniesiona w celu zapobieżenia transmisji choroby”. Raport podkreśla, że konieczna w związku z tym staje się dalsza analiza, jak zmiany związane z pandemią wpłynęły tak na relacje społeczne w Kanadzie jak na możliwości zawodowe.
Z Toronto Anna Lach(PAP)