Resort zdrowia: w tym tygodniu do Polski trafi 10 tysięcy dawek remdesiviru

2020-11-04 10:01 aktualizacja: 2020-11-04, 11:17
Fot. PAP/EPA/Zsolt Czegledi HUNGARY
Fot. PAP/EPA/Zsolt Czegledi HUNGARY
W tym tygodniu do Polski trafi kolejne 10 tys. dawek leku remdesivir - poinformował w środę wiceminister zdrowia Waldemar Kraska. Jak mówił, we wszystkich szpitalach, które zajmują się leczeniem COVID-19, ten lek będzie.

Wiceminister zdrowia pytany był w środę w Programie Trzecim Polskiego Radia o to, jak Polska radzi sobie w tym momencie z pandemią COVID-19, czy brakuje miejsc w szpitalach i czy brakuje leków przeciwwirusowych.

"We wszystkich szpitalach, które zajmują się leczeniem COVID-19, ten lek będzie"

"Po pierwsze: nie brakuje nam miejsc w szpitalach (...), aczkolwiek zdarza się tak, że w danym szpitalu, jak podjeżdża karetka, tego miejsca aktualnie nie mamy" - odpowiedział Kraska. Jednocześnie zapewnił, że wdrożony został już system monitorowania. "Właściwy dyspozytor medyczny będzie już widział on-line, kiedy i w którym szpitalu wolne miejsce jest i tam będzie kierował karetkę, żeby nie czekała kilka godzin na wolne miejsce w tym szpitalu" - wyjaśnił. Ocenił, że to zdecydowanie poprawi logistykę.

"Jeśli chodzi o leki przeciwwirusowe, myślę że także nie ma problemu. W tym tygodniu kolejne 10 tys. (dawek - PAP) remdesiviru trafi do Polski. Myślę, że we wszystkich szpitalach, które zajmują się leczeniem COVID-19, ten lek będzie" - powiedział wiceminister zdrowia.

"Na pewno każdy system zdrowotny ma pewną pojemność, na pewno każdy system w pewnym momencie może być niewydolny, szczególnie, że Polacy, tak jak wszyscy, chorują nie tylko na koronawirusa. Musimy zapewnić pule miejsc także dla pacjentów z zawałem, z udarem. Ta równowaga jest jak najbardziej potrzebna" - wskazał Kraska.

"Leku powinno wystarczyć"

Odniósł się do wypowiedzi, że były sygnały w mediach o problemach z dostępem właśnie do remdesiviru.

Zwrócił uwagę, że remdesivir to lek szczególny - kupowany jest nie bezpośrednio przez Polską, tylko cała UE zawiera umowę z producentem. "Dostawy są jakby z góry nam narzucone, ale w październiku dostaliśmy 20 tys. (dawek) tego leku, w listopadzie będzie 15 tys." - . "Z tego, co wiemy, tego leku powinno wystarczyć, ale jeżeli będzie za mało to przesuniemy te dostawy, które są zaplanowane na styczeń i luty także na ten rok. Więc tutaj nie ma chyba raczej żadnego niepokoju, że tego leku dla chorych z COVID-19 nie zabraknie".

We wtorek o dostępność dla pacjentów remdesiviru pytany był na konferencji prasowej szef resortu zdrowia Adam Niedzielski. Podkreślił, że "nastąpiła fundamentalna poprawa w dostępności tego leku" - powiedział. Jak zaznaczył, jeszcze miesiąc temu mieliśmy do czynienia z dostawami rzędu kilku tysięcy sztuk, a obecnie te dostawy wynoszą 15-20 tys.

Zaznaczył, że remdesivir to nie jest lek stosowany w przypadku każdego chorego na COVID-19. "On musi być stosowany po odpowiedniej ocenie stanu klinicznego pacjenta (...) to jest lek, który powinien być stosowany w okresie przed podłączaniem do respiratora" - powiedział Niedzielski.

Niedzielski dodał, że lek trafia przede wszystkim do szpitali covidowych. Przyznał, że w innych szpitalach jego dostępność może być zdecydowanie mniejsza. (PAP)

Autorka: Danuta Starzyńska-Rosiecka