Wall Street kończy tydzień na plusie

2020-11-13 22:54 aktualizacja: 2020-11-14, 07:40
Wall Street w Nowym Jorku. Fot. PAP/EPA/JUSTIN LANE
Wall Street w Nowym Jorku. Fot. PAP/EPA/JUSTIN LANE
Piątkowa sesja na Wall Street przyniosła solidne wzrosty, S&P 500 zanotował historyczny rekord, a Dow Jones zyskał na koniec dnia 400 punktów. Rynki liczą, że wprowadzenie szczepionki na koronawirusa wpłynie na perspektywy wzrostu globalnego PKB w średnim okresie.

Dow Jones Industrial na zamknięciu wzrósł 400 punktów, czyli 1,37 proc. i wyniósł 29.479,81 pkt.

S&P 500 zwyżkował 1,36 proc. i wyniósł 3.585,15 pkt.

Nasdaq Comp. poszedł w górę 1,02 proc., do 11.829,29 pkt.

Większość głównych amerykańskich indeksów zanotowała wzrosty w skali całego kończącego się tygodnia. Dow Jones zyskał przez 5 ostatnich dni 4,1 proc., S&P 500 2,16 proc. Zniżkował jedynie (o 0,6 proc.) Nasdaq na fali pogorszenia sentymentów wobec spółek technologicznych. To dla tego indeksu trzeci spadkowy tydzień na przestrzeni czterech ostatnich tygodni.

W opinii części analityków, piątkowa sesja mogła przynieść realizację zysków po wcześniejszych wzrostach, ale złe informacje o liczbie nowych przypadków koronawirusa w Stanach Zjednoczonych nie zniechęciły inwestorów do kupowania akcji.

„W ciągu nocy napłynęły z USA niezbyt dobre wiadomości na temat liczby przypadków COVID-19, co daje inwestorom możliwość spieniężenia zysków po wyborach w USA i po informacjach nt. postępów w pracach nad szczepionkami” - powiedział Francois Savary, dyrektor ds. inwestycji w Prime Partners.

Uniwersytet Johnsa Hopkinsa w Baltimore podał, że w ciągu ostatniej doby w Stanach Zjednoczonych potwierdzono 142 363 nowe zakażenia koronawirusem, a z powodu Covid-19 zmarły 1747 osoby. Od początku epidemii w USA zakaziło się 10 526 906 ludzi, zmarło zaś 242 621.

Najgorsza sytuacja jest na środkowym Zachodzie. W Dakocie Północnej, Dakocie Południowej, Iowa, Wyoming, Wisconsin i Nebrasce występują największe ogniska wirusa w USA. Wskaźnik zapadalności wynosi tam 100 przypadków zakażeń na 100 tys. osób.

Instytut IHME z Uniwersytetu w Waszyngtonie przewiduje, że do końca grudnia w USA prawdopodobnie będzie 320 tys. przypadków śmiertelnych, natomiast do 1 marca przyszłego roku umrze tam 440 tys. osób.

Niektórzy analitycy wskazują, że na obecną sytuację w ochronie zdrowia trzeba patrzeć znacznie szerzej.

„Pozytywne wiadomości na temat szczepionek z tego tygodnia są naszym zdaniem przełomem, ponieważ pozwalają rynkowi spojrzeć poza perspektywę niedawnego wzrostu liczby przypadków COVID-19, aż do zbliżającego się końca pandemii i szerszego ponownego otwarcia gospodarki” - napisał Marko Kolanovic, szef JPMorgan ds. strategii makroilościowej i derywatów.

„Mamy drugą falę pandemii koronawirusa, nowe restrykcje na życie gospodarcze i podróżowanie, ale jednocześnie mamy najsilniejsze możliwe dowody na to, że mamy szczepionkę” - powiedział Michael Frazis, zarządzający portfelem w Frazis Capital Partners.

W poniedziałek podano, że szczepionka na Covid-19 opracowana przez firmę Pfizer Inc. i BioNTech SE jest skuteczna w 90-proc.

Firma Moderna Inc. podała zaś w środę, że prowadzone przez nią próby jej szczepionki osiągnęły kluczowy cel dotyczący jej skuteczności.

Operator statków Carnival zyskał w ciągu dnia ponad 7 proc. United Airlines i Boeing podrożały po ponad 5 proc.

Akcje Disneya rosły 2 proc. Strata spółki na akcję wyniosła w trzecim kwartale 20 centów wobec straty w wysokości 71 centów spodziewanej przez analityków.

Notowania Cisco Systems szły w górę o 5,5 proc. po tym, jak skorygowany zysk na akcję wyniósł 76 centów vs konsensus rynkowy na poziomie 70 centów.

DraftKings zwyżkował 9 proc. Strata na akcję spółki wyniosła 57 centów wobec oczekiwanej straty na akcję w wysokości 61 centów.

Z sektorów, paliwa i przemysł rosły po 2-4 proc., najwięcej spośród uczestników indeksu S&P 500. Banki zyskały ponad 1 proc.

W USA nadal nie ma decyzji w sprawie pakietu stymulacyjnego dla gospodarki, a droga do osiągnięcia tego celu staje się coraz bardziej wyboista, bo administracja prezydenta Donalda Trumpa wycofuje się z rozmów na temat bodźców fiskalnych.

Prezes Rezerwy Federalnej USA Jerome Powell powiedział w czwartek, że postęp w opracowywaniu szczepionki na koronawirusa jest dobrą wiadomością, ale krótkoterminowe czynniki ryzyka dla gospodarki pozostają w mocy, przez co potrzebne są dodatkowe bodźce fiskalne.

„Pesymizm w związku z nikłymi szansami na to, że Demokraci i Republikanie zdołają dojść do porozumienia ws. dalszych bodźców stymulacyjnych przed końcem roku, to kolejny czynnik powodujący spadki na rynkach akcji” - powiedział Nobuhiko Kuramochi, strateg rynkowy w Mizuho Securities.

„Bankierzy centralni podzielają obawy, że potencjalna szczepionka przeciwko Covid-19 nie położy kresu gospodarczym wyzwaniom z powodu pandemii” - powiedział Jim Reid, strateg Deutsche Bank.

Prezydent Trump wydał rozporządzenie wykonawcze, w którym zakazuje amerykańskim podmiotom od 11 stycznia 2021 roku inwestowania w papiery wartościowe chińskich firm będących własnością sił zbrojnych Chin lub przez nie kontrolowanych.

Amerykańskie firmy inwestycyjne, fundusze emerytalne i inne podmioty działające na rynkach kapitałowych nie będą mogły obracać akcjami 31 chińskich przedsiębiorstw ani w nie inwestować.

Zakaz dotyczy firm, które zostały zidentyfikowane przez Pentagon jako powiązane z chińskimi siłami zbrojnymi, w tym takich gigantów jak China Telecom Corp Ltd, China Mobile Ltd, czy producent sprzętu do inwigilacji - Hikvision. (PAP)

kkr/ pr/ wr/