Jak poinformował PAP wydział prasowy Sądu Apelacyjnego w Warszawie, wniosek o przedłużenie aresztowania wobec Konrada K. został uwzględniony w części. Sąd Okręgowy w Warszawie, który jest dysponentem sprawy przeciwko byłemu prezesowi zarządu GetBack wnosił przedłużenie aresztu do 23 maja przyszłego roku, jednak sąd apelacyjny postanowił, że izolacja oskarżonego ma trwać do 15 kwietnia 2021 roku.
Akt oskarżenia przeciwko Konradowi K. został skierowany 26 października przez prowadzącą śledztwo dot. afery GetBack Prokuraturę Regionalną w Warszawie. "To jest pierwszy z aktów oskarżenia w tej sprawie, dotyczy on 16 oskarżonych, w tym Konrada K., byłego prezesa zarządu GetBack, Jarosława A. i Tobiasza B. - byłych prezesów Idei Banku oraz Dariusza N. oraz Małgorzaty Sz. - członków zarządu Idea banku" - przekazał na specjalnie zwołanej konferencji prasowej Prokurator Krajowy. Bogdan Święczkowski.
Oskarżonym zarzucono popełnienie przestępstw oszustwa, nadużycia udzielonych uprawnień, wyrządzenia szkody w wielkich rozmiarach oraz prowadzenia działalności maklerskiej bez wymaganego zezwolenia. Grozi im kara do 15 lat pozbawienia wolności.
Prokuratura przekazała, że akt oskarżenia liczy 1200 stron i zawiera 30 zarzutów dotyczących oszustw i wyprowadzenia pieniędzy na łączną kwotę ok. 3 mld zł, gdzie pokrzywdzonych jest 9 tys. osób. Akta, które zostały skierowane do sądu, obejmują 1600 tomów. Prok. Święczkowski dodał, że w sprawie "afery GetBack" zostanie jeszcze skierowany do sądu "niejeden akt oskarżenia". Dodał, że w związku ze śledztwem ws. afery GetBack łącznie podejrzanych jest 75 osób.
Bogdan Święczkowski opisał, że GetBack wyemitował ponad 5 mln obligacji, które następnie były za pośrednictwem banków i domów maklerskich proponowane "zwyczajnym Polakom i inwestorom", wprowadzanym w błąd w kwestii możliwości zarobienia pieniędzy. Konrad K. został zatrzymany "już po niespełna dwóch miesiącach" od złożenia przez KNF zawiadomienia o możliwości popełnienia przestępstwa.
W sprawie tzw. afery GetBack prokuratura zabezpieczyła w sumie od wszystkich podejrzanych mienie, gotówkę, obligacje itp. o wartości 400 mln zł. (PAP)
Autorka: Hanna Dobrowolska