PSL zapewnia: nie będzie żadnych odejść polityków z naszej partii

2020-11-25 07:13 aktualizacja: 2020-11-25, 10:30
Posłowie PSL-Kukiz15: Jarosław Sachajko (L), Marek Sawicki (C), Paweł Szramka (P). Fot. PAP/Leszek Szymański
Posłowie PSL-Kukiz15: Jarosław Sachajko (L), Marek Sawicki (C), Paweł Szramka (P). Fot. PAP/Leszek Szymański
Posłowie PSL zapewniają, że nie będzie żadnych odejść polityków ludowców z partii. "Jestem przekonany, że wokół Koalicji Polskiej będzie się poszerzało zainteresowanie, a nie zwężało" - podkreślił Marek Sawicki (PSL).

Politycy Prawa i Sprawiedliwości są w trakcie rozmów z częścią posłów Koalicji Polskiej (PSL-Kukiz15) na temat ich przejścia do klubu PiS. Decyzje w tej sprawie - jak zastrzegają politycy partii rządzącej, z którymi rozmawiała PAP - to raczej kwestia tygodni, a nie dni. Według informacji PAP zbliżonych do kierownictwa PiS, "przejęcie" opozycyjnych posłów miałoby dać partii rządzącej bufor w razie ewentualnego kolejnego buntu w klubie PiS, jak miało to miejsce podczas głosowania nad projektem dotyczącym ochrony zwierząt, czy w razie potencjalnych odejść.

Sytuacja w rządzącej województwem opolskim koalicji PSL-KO-Mniejszość Niemiecka będzie tematem najbliższego spotkania władz regionalnych ludowców. Część działaczy PSL mówi o możliwości wyjścia z koalicji. Powodem jest rugowanie osób związanych z ludowcami ze stanowisk, na jakie ma wpływ koalicjant.

Poseł Marek Sawicki (PSL) odnosząc się do tej sytuacji podkreślił w rozmowie z PAP, że nie jest żadną tajemnicą, że współpraca PSL z Koalicją Obywatelską od ostatnich wyborów parlamentarnych "najszczęśliwszą na wielu poziomach nie jest".

"Koalicja Obywatelska też musi się zastanowić nad tym, jak funkcjonuje w polityce i jeśli im się wydaje, że zostali wyznaczeni przez los na bycie tylko i wyłącznie liderem, wokół którego wszyscy się ogromadzają, to się mylą, bo Platforma Obywatelska, z którą podpisywaliśmy porozumienie samorządowe w 2006 roku, później parlamentarne była koalicją konserwatywną, centrową. Dzisiaj Koalicja Obywatelska ma twarz posłanki Klaudii Jachiry i posłanki Katarzyny Lubnauer, więc szef PO Borys Budka jest tylko dodatkiem do progresywności lewicowej tych środowisk" - powiedział Sawicki.

Sawicki: posłowie PSL nie będą chcieli opuścić partii 

Pytany, jak odbiera rozmowy polityków partii rządzącej z posłami Kukiz15 na temat ich przejścia do klubu PiS, poseł PSL odparł, że takie rozmowy zawsze były prowadzone. "One się toczyły całą zeszłą kadencję i jak się dla Kukiza skończyły, to Kukiz wie. Bo wchodząc do Sejmu z klubem ponad 40-osobowym kończył kadencję praktycznie bez klubu. Więc wie na czym polegał ten flirt i co robili jego koledzy, druhowie w relacjach z PiS-em" - podkreślił Sawicki.

Jego zdaniem, jeśli posłowie Kukiz15 "chcą dokończyć dzieła zniszczenia ruchu, który zakładał Paweł Kukiz sześć lat temu, to są ku temu na najlepszej drodze". "Przecież nikt przed rozpędzeniem się i walnięciem o ścianę nie będzie ich trzymał za łapki" - zaznaczył poseł ludowców.

Na pytanie, czy nie obawia się, że politycy PSL, będą chcieli opuścić partię, Sawicki stanowczo zaprzeczył. "Dopóki Sawicki nie odejdzie, to zapewniam, że cała reszta odchodzić nie będzie" - zaznaczył. "Jeśli chodzi o PSL, to wiem, że nikt nie odejdzie. Natomiast, jeśli chodzi o Kukiza, to jest to samodzielny podmiot, który dobrowolnie wstąpił do Koalicji Polskiej. Jeśli wyjdą z koalicji, to ona nadal będzie, bo tworzy ją jeszcze Unia Europejskich Demokratów i konserwatyści Biernackiego" - powiedział były minister rolnictwa. "Ja jestem przekonany, że wokół Koalicji Polskiej będzie się poszerzało zainteresowanie, a nie zwężało. Natomiast co zrobi Paweł Kukiz, to jest jego wolna wola" - dodał Sawicki.

Zdaniem innego posła PSL Krzysztofa Paszyka, w polityce zdarzają się momenty, które powodują różnice zdań. "Ale od różnicy zdań jeszcze daleka droga do jakiegoś opuszczania" - podkreślił, nawiązując do sytuacji w Opolu. Poseł zaznaczył, że nie zna dokładnie tej sprawy, ale - jak mówił - nie chce mu się wierzyć, "żeby na trwałe, to poróżnienie nastąpiło".

Mówiąc o relacjach z Kukiz15, Paszyk podkreślił, że nie jest tajemnicą, że jakaś rozbieżność pojawiła się w sprawie uchwały dotyczącej weta do unijnego budżetu. "Tak koledzy z Kukiz15 postanowili się zachować. Uważam, że na dzisiaj, to zbyt daleko idący wniosek, aby się z tego mógł wyłonić jakiś scenariusz rozpadania współpracy" - stwierdził poseł PSL.

Sejm przyjął w zeszły czwartek uchwałę autorstwa PiS, wspierającą działania rządu w zakresie negocjacji budżetowych w UE. Uchwała m.in. wzywa do powrotu do rozmów i osiągnięcia porozumienia zgodnego z unijnymi traktatami oraz konkluzjami lipcowego posiedzenia Rady Europejskiej. Uchwałę poparło 231 posłów PiS i 5 posłów PSL-Kukiz15, wśród nich Paweł Kukiz.

Paszyk podobnie jak Sawicki stanowczo zaprzeczył, żeby miało dojść do jakichkolwiek odejść polityków PSL z partii. "To jest bardzo nierealistyczny scenariusz, żebyśmy mieli mieć przed sobą serię odejść z PSL" - podkreślił. "Uważam, że jeśli chodzi o reprezentację Polskiego Stronnictwa Ludowego w Sejmie, to jak nigdy jesteśmy skonsolidowani, i jak nigdy nie ma między nami różnic. Jest solidne, niekwestionowane przywództwo Władysława Kosiniaka-Kamysza i to jest bardzo istotny element" - ocenił Paszyk. (PAP)

Autorka: Edyta Roś