Prokuratorzy federalni określili zdarzenie w południowym kantonie jako podejrzenie ataku terrorystycznego i wszczęli śledztwo - informuje w środę agencja Reutera.
"Napastniczka jest znana Fedpolowi z dochodzeń policyjnych w 2017 r. o podłożu dżihadystycznym" - napisał na Twitterze Federalny Urząd Policji.
Podejrzana, 28-latka Szwajcarka mieszkająca w okolicy Lugano, przebywa w areszcie; w trakcie ataku przechodnie obezwładnili ją do czasu przybycia policji. Szwajcarskie media cytowały świadków, którzy twierdzili, że podczas ataku mówiła, że należy do Państwa Islamskiego (IS) - dżihadystycznej organizacji zbrojnej.
Jedna ofiara odniosła poważne, ale niezagrażające życiu obrażenia, a druga została lekko ranna.
Reuters wskazuje, że w neutralnej Szwajcarii nie dochodziło dotąd do tego rodzaju ataków dżihadystów na dużą skalę. Natomiast ataki bojowników islamskich w Paryżu, Nicei i Wiedniu, w których w sumie w ciągu miesiąca zginęło osiem osób, skłoniły Francję i Niemcy w listopadzie do zacieśnienia granic UE. W Szwajcarii zidentyfikowano jednak setki mieszkańców, których uznano za zagrożenie, oraz bojowników, którzy podróżowali do stref wojennych - pisze Reuters.
Jak podaje agencja, dwóch mężczyzn, aresztowanych w mieście Winterthur niedaleko Zurychu w związku z możliwymi powiązaniami z atakiem dżihadystycznym w Wiedniu, w którym 2 listopada zginęły cztery osoby, odwiedziło napastnika w lipcu.
We wrześniu mężczyzna, którego szwajcarskie media nazwały "emirem Winterthuru" i czołowym islamistycznym bojownikiem w Szwajcarii, został skazany na 50 miesięcy więzienia za powiązania z IS.
Prokuratorzy federalni poinformowali, że śmiertelne pchnięcie nożem Portugalczyka we wrześniu w mieście Morges w zachodniej Szwajcarii jest nadal przedmiotem śledztwa pod kątem możliwego "motywu terrorystycznego". W sprawie aresztowano jedną osobę - obywatela Szwajcarii i Turcji. (PAP)