Tradycyjnie w piątek po Święcie Dziękczynienia (26 listopada w br.) rozpoczyna się handlowe szaleństwo w USA i na całym świecie. "Czarny piątek" (Black Friday) to dla sektora handlowego i producentów okazja do poprawy wyników sprzedaży. Na zakupy klientów mają przyciągać promocyjne ceny.
Przypadający w tym roku 27 listopada Black Friday otworzył przedświąteczny okres zakupowy. W tym roku, z powodu pandemii, miał jednak inny charakter - większość sklepów w galeriach handlowych była zamknięta ze względu na obostrzenia związane z COVID-19. Dopiero w sobotę 28 listopada centra handlowe zostały ponownie otwarte, w ścisłym reżimie sanitarnym i z wieloma ograniczeniami.
"Dane kartowe PKOBP potwierdzają to, co było widać w sobotę gołym okiem – odroczony popyt połączony z BlackFriday przyniósł szturm na sklepy w pierwszym dniu otwarcia galerii handlowych. W sobotę sklepy odzieżowe i obuwnicze zanotowały najlepszy dzień 2020 roku" - napisali analitycy banku na Twitterze.
W związku ze wzrostem zakażeń koronawirusem i wprowadzaniem nowych ograniczeń podczas epidemii, od 7 listopada rząd zamknął m.in. sklepy, kina o powierzchni powyżej 2 tys. m kw. w galeriach i centrach handlowych. W ubiegłą sobotę poinformowano, że od 28 listopada otwarte będą sklepy i punktu usługowe w galeriach i parkach handlowych, ale w ścisłym reżimie sanitarnym.
W czwartek w Dzienniku Ustaw ukazało się rozporządzenie Rady Ministrów tej sprawie, które weszło w życie w sobotę. Zgodnie z wytycznymi, w sklepach i galeriach handlowych obowiązuje limit osób – maksymalnie 1 klient na 15 m kw. W dalszym ciągu utrzymany jest nakaz zakrywania ust i nosa w przestrzeni publicznej.
Nadal obwiązują tzw. godziny dla seniorów (od poniedziałku do piątku w godz. 10.00–12.00), przy czym z uwagi na zwyczajowo skrócony czas pracy 24 grudnia br. rząd proponuje rezygnację z tego obostrzenia w tym dniu. (PAP)