Brazylijscy naukowcy ustalili, że malaryczne komary Anopheles cruzii, występujące w lasach na południowo-wschodnim wybrzeżu Brazylii, coraz lepiej adaptują się do warunków miejskich. Częściej pojawiają się m.in. w największych miastach: Sao Paulo czy Rio de Janeiro, zwiększając ryzyko zakażenia malarią.
„Wycinka lasów i pojawianie się na ich terenach coraz większej liczby miejsc zasiedlanych przez ludzi przyczyniają się m.in. do zmniejszenia liczby małp, których krwią żywią się te komary. Zmusza je to do eksploracji nowych obszarów, za czym idą zmiany genetyczne, pozwalające na lepszą adaptację” – wyjaśniają naukowcy z Uniwersytetu Sao Paulo.
„Najlepszym sposobem walki z tą sytuacją jest większy nacisk na ochronę lasów i zapobieganie nielegalnemu osadnictwu. Jeśli komary będą miały dostęp do większej liczby zwierząt, najprawdopodobniej pozostaną w swoim naturalnym środowisku” – dodają.
Komary malaryczne adaptują się do nowych środowisk: badania w Kenii pokazały, zwiększoną ich odporność na środki owadobójcze
Z badań przeprowadzonych w Kenii wynika z kolei, że komary Anopheles gambiae rozwijają coraz większą oporność na insektycydy.
Komary poddano różnym testom, w tym ekspozycji na działanie insektycydów przez kilka pokoleń. Zaobserwowano, że z każdym pokoleniem oporność komarów na pyretroidy wzrastała. Zmniejszenie ekspozycji u co najmniej 15 pokoleń prowadziło z kolei do przywrócenia ich podatności na działanie insektycydów.
„Synetyczne pyretroidy są najczęściej stosowanymi środkami kontrolującymi populację komarów roznoszących malarię. Te badania wskazują, że powinny być one stosowane na przemian z innymi środkami, aby zapobiec uodpornieniu się komarów” – komentują autorzy z Kenijskiego Instytutu Badań Medycznych.
Oba zespoły podkreślają, że aktywność człowieka przyczynia się do zmian ewolucyjnych, pozwalającym komarom na lepszą adaptację. (PAP)