Media: nie żyje najsłynniejszy i najdroższy koń ujeżdżeniowy na świecie

2020-12-16 15:22 aktualizacja: 2020-12-16, 15:26
Totilas, holenderski ogier uznany za jednego z najwybitniejszych koni ujeżdżeniowych w historii. Fot. PAP/EPA/ROLF VENNENBERND
Totilas, holenderski ogier uznany za jednego z najwybitniejszych koni ujeżdżeniowych w historii. Fot. PAP/EPA/ROLF VENNENBERND
Nie żyje Totilas, holenderski ogier uznany za jednego z najwybitniejszych koni ujeżdżeniowych w historii. Zmarł w Niemczech z powodu kolki. Miał 20 lat.

"Bild" w swoim artykule nazywa Totilasa "cudownym koniem". "Pierwszy koń, który został gwiazdą popkultury. Najsłynniejszy i najdroższy koń ujeżdżeniowy na świecie. Urodzony, by wygrywać. Milionowy koń. Trzykrotny mistrz świata. Jego niemieccy właściciele zapłacili za niego 10 milionów euro" - czytamy. 

Przyczyną jego śmierci miała być kolka. Miał 20 lat.

Totilas spłodził ponad tysiąc źrebiąt, a cena za jego nasienie sięgała w szczytowym momencie 8000 euro.

Karierę sportową koń zakończył w 2015 roku. TVN24 przypomina, że "największe sukcesy ogiera przypadły na rok 2010, kiedy jego jeźdźcem był Edward Gal. Duet sięgnął w amerykańskim Lexington po trzy mistrzostwa świata - w klasyfikacji drużynowej i konkursach Grand Prix Special oraz Grand Prix Freestyle."

Również w 2010 roku Totilas został kupiony za 10 milionów euro przez Niemców Paula Schockemoehle i Kathrin Lisenhoff.

Potem nie osiągał już największych sukcesów sportowych. Przeszkadzały mu w tym głównie kontuzje. "Jedna z nich wykluczyła go z udziału w igrzyskach olimpijskich w Londynie w 2012 roku" - podaje TVN24. (PAP)