Polityk został zapytany o nową deklarację ideową, którą mieli stworzyć szef PO Borys Budka i prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski „Zapowiedź Budki z okresu przedwakacyjnego nie jest jeszcze spełniona. Dziś z formacji rzucającej się od ściany do ściany staliśmy się formacją trochę nijaką.” ocenił Zdrojewski „Prawdopodobnie stąd pomysł na przygotowanie nowej deklaracji ideowej. To jednak zarówno szansa, jak i potencjalna pułapka. Ważne jednak by koniec końców wszyscy wiedzieli, w jakim kierunku zmierzamy”.
Dopytany czym jest ta pułapka powiedział „Pułapką jest spór o sprawy, które wywołują największe podziały. To stosunek do Kościoła, aborcji, możliwości adopcji dzieci przez pary homoseksualne. Jeśli te sprawy staną się w PO najistotniejsze, to możemy polec. Rozwiązywanie problemów związanych ze sporami ideologicznymi musi mieć miejsce, ale nie mogą one widnieć na głównym sztandarze, bo to będzie niszczące. Pojemność PO musi być chroniona. Kluczowe jest szerokie centrum z umiarkowanymi, ale szanowanymi skrzydłami.”- powiedział.
Zdrojewski pytany o miejsce konserwatystów w Platformie, odpowiedział - „Zepchnięci na margines. Bardzo nad tym boleję, bo uważam, że prawe skrzydło PO zawsze było silne intelektualnie i o wysokiej wiarygodności. Do tego grona należeli Jan Olbrycht, Jerzy Buzek czy Marek Biernacki.” Cała rozmowa na portalu Interii. (PAP)