Fretki są po człowieku najbardziej zagrożone zakażeniem koronawirusem

2020-12-18 07:50 aktualizacja: 2020-12-18, 13:29
Fretki w Leśnym Parku Niespodzianek w Ustroniu. Według badań, fretki są bardzo zagrożone koronawirusem. Fot. PAP/Andrzej Grygiel
Fretki w Leśnym Parku Niespodzianek w Ustroniu. Według badań, fretki są bardzo zagrożone koronawirusem. Fot. PAP/Andrzej Grygiel
Fretki są po człowieku najbardziej zagrożone zakażeniem koronawirusem. Oprócz nich SARS-CoV2zarazić mogą się także cywety, koty i psy. Kaczki, szczury, myszy, świnie i kury mają bardzo małe ryzyko lub są odporne - informują naukowcy.

Specjaliści z Centrum Regulacji Genomicznej w Barcelonie przeanalizowali komórkową podatność na zakażenie człowieka i dziewięciu kontaktujących się z ludźmi gatunków zwierząt.

„Wiedza o tym, jakie zwierzęta są podatne na SARS-CoV2, pomaga nam zapobiegać powstawaniu zwierzęcych rezerwuarów, z których koronawirus może ponownie się wydostać w późniejszym czasie. Nasze wyniki dostarczają wskazówek pozwalających wyjaśnić, dlaczego norki - blisko spokrewnione z fretkami - przenoszą chorobę. Ich sytuacja wygląda prawdopodobnie gorzej ze względu na życie w dużych zagęszczeniach i w bliskim kontakcie ludźmi, którzy się nimi zajmują” - zwraca uwagę prof. Luis Serrano, jeden z głównych autorów opracowania.

Zakażenie koronawirusem u fretek i innych zwierząt jest bardzo powszechne

„Choć stwierdziliśmy także potencjalną wrażliwość u kotów, to nie koegzystują one z człowiekiem w takich samych warunkach, jak inne zwierzęta. To może tłumaczyć, dlaczego nie znamy przypadków ludzi zarażających się od tych domowych zwierząt” - kontynuuje badacz.

Naukowcy przyjrzeli się dziesięciu różnym gatunkom zwierząt. U pięciu z nich wykryto już wcześniej infekcje SARS-CoV2 - oprócz ludzi, były to koty, fretki, cywety i psy. Nie ma natomiast doniesień o zakażeniach myszy, szczurów, świń, kur i kaczek.

W swojej pracy badacze posłużyli się komputerowym modelowaniem dotyczącym tego, jak wirus wykorzystuje swoje białko spike do wnikania do komórek. Białko to - jak już wiadomo - łączy się z receptorem ACE2, pasując do niego podobnie, jak klucz do zamka. Jednak u ludzi, jak i u różnych gatunków innych zwierząt istnieją różne wersje ACE2. Model pozwolił stwierdzić, że najsilniej z białkiem spike wiąże się receptor ludzki, a następnie ten należący do fretek, kotów, psów i cywet. 

Natomiast receptory obecne u myszy, szczurów, kur, kaczek i świń łączą się z nim słabo. 

Siła wiązania wirusowego białka z receptorem to jednak nie wszystko. Ważny jest jeszcze tzw. współczynnik dostosowania kodonów, który decyduje o tym, jak sprawnie wirus może przejąć komórkę, gdy już do niej wniknie. Okazuje się, że ludzie, kurczęta i kaczki mają ten współczynnik najwyższy, więc pod tym względem człowiek oraz te zwierzęta są najbardziej podatne na infekcję.

Zakażenie koronawirusem u fretek. Jak wirus wnika w komórki?

Pozostałe gatunki analizowane pod tym kątem słabo wirusowi "pasują".

Biorąc pod uwagę oba parametry naukowcy stwierdzają, że na infekcję najbardziej narażeni są ludzie, a następnie fretki, koty, cywety i psy.

Przy okazji badacze odkryli, że różne ludzkie warianty receptora ACE2 wykazują różnice, jeśli chodzi o siłę i stabilność łączenia się z białkiem wirusa. W tym może leżeć przyczyna odmiennego przebiegu choroby u różnych osób.

„Zidentyfikowaliśmy mutacje w białku S (część receptora ACE2 - przyp. red.), które dramatycznie zmniejszają zdolność SARS-CoV2 do wnikania do komórki, chroniąc właściciela przed zachorowaniem na Covid-19” - mówi główny autor publikacji Javier Delgado.

„Przygotowujemy teraz mini-białka z ludzkiego ACE2, które będą mogły ‘odciągać uwagę’ wirusa, zapobiegając jego wnikaniu do komórek i w ten sposób będą blokować infekcję. Jeśli pojawią się nowe mutacje w białku spike, powinniśmy być zdolni stworzyć nowe warianty, które także je zablokują” - mówi specjalista. 

Więcej informacji - na stronie publikacji