Według ustaleń agencji producent iPhone'ów szykuje się do wejścia na rynek motoryzacyjny w ramach przedsięwzięcia pod nazwą kodową "Project Titan". Jego fundamentem ma być nowy typ akumulatorów - "monocell" - umożliwiający "drastyczne" zredukowanie kosztów tych komponentów przy jednoczesnym potencjalnym zwiększeniu zasięgu wyposażonych w nie pojazdów elektrycznych - twierdzi jeden z rozmówców Reutera. Koncern ma przy tym rozpatrywać wykorzystanie akumulatorów litowo-żelazowo-fosforanowych (LFP) jako mniej podatnych na przegrzanie niż inne baterie litowo-jonowe.
Dwóch innych zastrzegających anonimowość informatorów Reutera twierdzi, że inne komponenty - m.in. czujniki lidar - miałyby być dostarczane przez firmy zewnętrzne, choć mogą częściowo korzystać także z własnych rozwiązań spółki. Przekazali oni także, że w związku z dokonanymi w ostatnich latach postępami w ramach projektu koncern zarządzany przez Tima Cooka przymierza się do produkcji autonomicznych elektrycznych samochodów pasażerskich dla masowego odbiorcy. Agencja zestawia te plany z prowadzonymi przez Waymo (siostrzaną spółkę Google'a) pracami zakładającymi utworzenie floty zrobotyzowanych taksówek.
Rozmówcy Reutera podkreślają, że szczegóły planów Apple'a dotyczące produkcji samochodu spod znaku nadgryzionego jabłka pozostają niejasne. Informatorzy agencji przypuszczają jednak, że koncern powierzy ich montaż partnerowi biznesowemu. Kandydatem do tej roli miała być w przeszłości firma Magna International, jednak żadna umowa nie doszła do skutku ze względu na mglistość ówczesnych zamiarów spółki z Cupertino.
Jedno ze źródeł agencji wskazuje natomiast na nadal otwartą możliwość, że dostawca systemu iOS w ogóle wycofa się z planów uruchomienia produkcji własnych samochodów na rzecz zaopatrywania istniejących koncernów motoryzacyjnych w swoje rozwiązania jazdy autonomicznej.
Apple odmówiło Reuterowi komentowania swoich planów i przyszłych produktów.
Początki inicjatywy motoryzacyjnej Apple'a mają sięgać 2014 r. Według agencji od 2018 r. na jej czele stoi Doug Field - weteran koncernu z Cupertino, który powrócił do niego po okresie pracy dla Tesli. W 2019 r. Field miał przeprowadzić zwolnienia, które dotknęły 190 osób zaangażowanych wcześniej w Project Titan. Rozmówcy Reutera twierdzą, że Apple celuje w rozpoczęcie produkcji w 2024 r., ale kryzys związany z pandemią COVID-19 może opóźnić start do 2025 r. lub nawet bardziej.
Agencja przytacza sceptyczne opinie byłych uczestników projektu oraz inwestorów i analityków, którzy zgodnie podkreślają wyzwania stojące przed koncernem z Cupertino. Wskazują również na rozbieżność między dotychczasowym model działalności spółki zakładającym wysokie marże własne a typowymi producentami samochodów.
Mimo dużego doświadczenia technicznego, znacznych zasobów finansowych i szerokiej oferty komputerów, telefonów i innego rodzaju urządzeń, Apple nigdy jeszcze nie wyprodukowało własnego samochodu. Tak drastyczne rozszerzenie oferty firmy będzie wymagało m.in. zabezpieczenia łańcucha dostaw dla krytycznych komponentów, a także zmiany sposobu myślenia o produkcji. Aby móc liczyć na zysk ze sprzedaży samochodów, Apple musiałoby zamawiać montaż co najmniej 100 tys. pojazdów rocznie - wskazuje jeden z anonimowych rozmówców Reutera.
Jak przypomina agencja, Elonowi Muskowi doprowadzenie Tesli do rentowności zajęło ok. 17 lat.