Stoch, który na półmetku był czwarty, stracił do Geigera 2,8 pkt. Niemiec, tegoroczny mistrz świata w lotach, wrócił do rywalizacji po przerwie związanej z zakażeniem Covid-19 i odniósł pierwsze zwycięstwo w sezonie.
Efektowny awans w drugiej serii zaliczyli Markus Eisenbichler i Andrzej Stękała. Niemiec wylądował na 142. metrze, co było największą odległością w zawodach, i przesunął się z 27. lokaty na piątą. Polak zaś po próbie na 136,5 m z 19. pozycji wskoczył na siódmą, czym wyrównał swój najlepszy wynik w sezonie.
Gliński: brawo Kamil, piękny powrót
"Brawo Kamil! Piękny powrót! Solidny występ polskich skoczków" - napisał na Twitterze minister kultury, dziedzictwa narodowego i sportu Piotr Gliński po pierwszym konkursie Turnieju Czterech Skoczni, w którym Kamil Stoch zajął drugie miejsce. Wygrał Niemiec Karl Geiger.
Stoch, trzykrotny mistrz olimpijski, po raz 73. w karierze stanął na podium zawodów Pucharu Świata.
Siódmy był we wtorek Andrzej Stękała, 15. miejsce zajął Dawid Kubacki, 21. był Piotr Żyła, a Klemens Murańka uplasował się na 30. pozycji. Nie punktowali Aleksander Zniszczoł i Maciej Kot.
Występ biało-czerwonych w tym konkursie wiązał się z dużym zamieszaniem. Wykluczono ich z poniedziałkowych kwalifikacji, gdyż dzień wcześniej pozytywny wynik testu na COVID-19 miał Murańka. Poniedziałkowe, poranne badanie tego zawodnika dało już rezultat negatywny. Wszyscy inni członkowie kadry również mieli taki wyniki. Wieczorem zarządzono kolejne testy i ich rezultaty miały decydować o starcie podopiecznych trenera Michala Dolezala. We wtorek rano wszyscy mieli wynik negatywny i ostatecznie dopuszczono ich do rywalizacji.
W tej sytuacji anulowano rozstrzygnięcia z kwalifikacji, a konkurs nie odbył się w typowym dla TCS systemie KO, tylko w tradycyjnym dla większości imprez w tej dyscyplinie, z udziałem wszystkich zgłoszonych zawodników.
Kolejna odsłona TCS odbędzie się 1 stycznia w Garmisch-Partenkirchen.(PAP)