Dworczyk w sobotniej rozmowie w RFM FM był pytany o harmonogram szczepień przeciw koronawirusowi.
"Na razie trzymamy się planu, który przedstawiliśmy w ostatnich dniach. Do końca pierwszego kwartału, czyli do końca marca, chcemy zaszczepić ok. 3 mln osób. To będą osoby z grupy zero, czyli przede wszystkim pracownicy podmiotów prowadzących działalność leczniczą, i seniorzy 70+. Przy czym oczywiście, część tej grupy. A to wszystko związane jest z ograniczeniami w dostępie do szczepionki" – powiedział Dworczyk.
Dodał, że z tej grupy 3 mln osób, około 2 mln-2 mln 200 tys. osób, to będą seniorzy wyłącznie powyżej 70 roku życia. W następnej kolejności do szczepień będą przewidziane pozostałe grupy zawodowe, w tym nauczyciele i przedstawiciele służb mundurowych. Dworczyk zaznaczył, że jest jeszcze "stosunkowo duża populacja osób między 60 a 70 rokiem życia".
Szczepienia przeciw COVID-19. Problemem jest dostępność szczepionki
Jak mówił Dworczyk, obecnie nie jest problemem brak punktów do szczepień. Wskazał, że do tej pory zostało uruchomionych 509 punktów szczepień - to są szpitale węzłowe dla grupy zero.
"Łącznie mamy ponad 6 tys. punktów szczepień" - mówił, zaznaczając, że przyspieszenie w szczepieniach "może być bardzo duże".
"Problemem jest dostępność szczepionki. Zdecydowaliśmy się pozyskiwać ją w ramach solidarnościowego mechanizmu unijnego. Dzisiaj Unia równomiernie i zgodnie z tempem dostaw od producentów, dzieli pomiędzy kraje unijne szczepionki. A my, jako państwo, jesteśmy gotowi na o wiele szybsze szczepienie, natomiast musimy mieć dostęp do tego preparatu" - powiedział. Dodał, że rząd chciałby, aby w 2021 r. można było powiedzieć, że zapanował nad pandemią. "A to oznacza, że system służby zdrowia nie będzie przeciążony" - podkreślił.
"Wczoraj doszliśmy do blisko 200 tys. osób zaszczepionych. Jedyne co nas ogranicza, to dostęp do szczepionki" - powiedział Dworczyk.
Szczepienia przeciw COVID-19. Podjęcie dalszych kroków wymaga dobrej analizy sytuacji
Minister przekazał, że nie zapadła jeszcze decyzja odnośnie tego, co rząd zdecyduje po 17 stycznia w kwestii dalszych obostrzeń lub ich ewentualnego luzowania.
"Każdego dnia analizowane są wyniki związane m.in. z liczbą zachorowań, też są analizowane modele, które mówią o rozwoju pandemii. Stad tego rodzaju decyzje zawsze wymagają dłuższego namysłu. I mimo tego, że wczoraj wieczorem do późnego wieczora trwała Rada Medyczna przy premierze, to jeszcze te decyzje nie zapadły" - powiedział.
Jak mówił, w dużej części Europy obostrzenia są raczej wydłużane. "Tam wszyscy patrzą z niepokojem na trzecią falę pandemii, która nadchodzi" - wskazał.
Szczepienia w Polsce odbywają się etapami według grup opisanych w narodowym programie. Rozpoczęto je 27 grudnia. Obecnie szczepione są osoby z grupy zero, do której należą m.in. pracownicy sektora ochrony zdrowia i rodzice wcześniaków.
Od 25 stycznia ruszą szczepienia osób zakwalifikowanych do grupy pierwszej. Należą do niej seniorzy powyżej 60 lat (szczepienie odbywać się będzie od najstarszych osób), pensjonariusze domów pomocy społecznej i zakładów opiekuńczo-leczniczych, pielęgnacyjno-opiekuńczych i innych miejsc stacjonarnego pobytu, służby mundurowe i nauczyciele.(PAP)
autor: Aneta Oksiuta