We wtorek wieczorem rektor Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego wystosował oświadczenie, w którym oznajmił, że nie ustąpi ze swojej funkcji.
Przemysław Czarnek pytany w TVP Info, czy takiej reakcji prof. Gacionga się spodziewał, minister podkreślił, że przede wszystkim nie spodziewał się tego, do czego doszło w WUM, bo - mówił - "to nie powinno wydarzyć się nigdzie, ale szczególnie w WUM, czy w podmiocie do niego należącym".
Czarnek: tej refleksji ze strony rektora WUM nie ma
"Liczyłem, że rektor wsłucha się dokładnie w słowa ministra Niedzielskiego, wyciągnie z tego rzeczywiście odpowiednie wnioski i będzie refleksja. Tej refleksji nie ma, żałuję, bo to nie wróży dobrze przyszłości WUM" - ocenił szef MEiN. "Liczę, że refleksja wróci do rektora i zmieni w tej sprawie zdanie" - dodał.
Czarnek wyraził także przekonanie, że ta sytuacja "wpłynie na zachowania innych, to znaczy, że nawet jeśli byłyby takie próby w przyszłości, to będzie wielka ostrożność i refleksja przed, a nie post factum". Zauważył, że w tym przypadku nie ma jej nawet post factum.
Nawiązując także do wystosowanego w ubiegłym tygodniu apelu Konferencji Rektorów Uczelni Warszawskich, którzy zwracali się "o powściągliwość w wyrażaniu opinii oraz bazowanie na faktach i sprawdzonych informacjach do wszystkich wypowiadających się o organizacji szczepień w jednej z jednostek Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego", Czarnek powiedział, że ma do nich "sporo uwag i pretensji", a ich pismo ocenił jako "nie na miejscu".
"Tu nie ma czego bronić, tu trzeba się pochylić nad tym, co się stało i spowodować, żeby niczego takiego więcej w najbliższych miesiącach Polska nie obserwowała" - podkreślił minister.
"Naprawdę jesteśmy na froncie walki z koronawirusem, on naprawdę sieje spustoszenie na każdej płaszczyźnie życia społecznego i gospodarczego, naprawdę jest niezwykle niebezpieczny, naprawdę umierają ludzie. Teraz musimy przeprowadzić te szczepienia w sposób możliwie najbardziej zorganizowany i wszyscy jesteśmy za to odpowiedzialni, także ci, którzy kształcą kadry medyczne" - podkreślił Przemysław Czarnek. (PAP)
Autorka: Dorota Stelmaszczyk
mmi/