Prezes Narodowego Banku Polskiego: dopuszczam dalsze obniżenie stóp procentowych

2021-01-15 17:01 aktualizacja: 2021-01-15, 20:54
Prezes NBP prof. Adam Glapiński Fot.PAP/Tomasz Gzell
Prezes NBP prof. Adam Glapiński Fot.PAP/Tomasz Gzell
Dopuszczam dalsze obniżenie stóp procentowych, dopuszczam także stopy ujemne - powiedział w piątek na konferencji prezes NBP Adam Glapiński. Dodał, że ewentualna obniżka stóp będzie zależna od sytuacji gospodarczej.

"Generalnie rzecz biorąc - tak, dopuszczam obniżenie stóp, tak, dopuszczam stopy ujemne, które - przypomnę - są w całej strefie Euro. W Europie nie są żadnym ewenementem" - powiedział Glapiński odpowiadając na pytania dziennikarzy o ewentualną możliwość obniżki stóp procentowych.

Prezes NBP dodał, że bank przeprowadził analizę dotyczącą skutków ewentualnej obniżki stóp procentowych.

Zwrócił uwagę, że do ewentualnej obniżki mogłoby dojść w przypadku "radykalnego pogorszenia ogólnej sytuacji gospodarki".

"A zakładamy przeciwnie - że w tym roku, od tego kwartału będzie następowała poprawa koniunktury, a inflacja będzie zgodna z celem NBP. Jeśli ten scenariusz będzie się realizował - co zakładam z ogromnym prawdopodobieństwem, a może się to zmienić tylko pod wpływem czynników zewnętrznych, to nie będzie potrzeby zmiany stóp procentowych" - powiedział. 

Jesteśmy dalej gotowi skupować aktywa w miarę potrzeb

NBP jest nadal gotowy dokonywać skupu aktywów w miarę potrzeb - oświadczył w piątek prezes banku centralnego Adam Glapiński. Jak dodał, skala tych operacji będzie dostosowana do warunków rynkowych.

Jak stwierdził Glapiński dotychczas NBP skupił obligacje za 113 mld zł, ale w ostatnich miesiącach skala tych operacji jest mniejsza niż na wiosnę 2020 r. "Nadal utrzymujemy ten instrument" - zaznaczył.

"Skala przyszłych operacji będzie dostosowana do warunków rynkowych" - oświadczył Glapiński, mówiąc o perspektywach dalszego skupu aktywów. Jak stwierdził, być może kolejna rządowa tarcza wywoła znów falę podaży obligacji. "Jesteśmy w każdej chwili gotowi na taki skup" - zapewnił prezes NBP.

Szef banku centralnego ocenił też, że nie ma żadnej potrzeby zmieniać zasad udzielania kredytu wekslowego, który udostępnia bankom NBP, czy zastępować go innym instrumentem.

Jak zaznaczył Glapiński, kredyt wekslowy jest dla banków bardzo tanim instrumentem refinansowania kredytów, ale popyt na niego jest znikomy. Oznacza to, że kredyty nie są ograniczone przez sytuację sektora bankowego - dodał.

"Przeciwnie, jest ogromna nadpłynność sektora i nie ma popytu na kredyt ze względu na ogólną niepewność" - ocenił Glapiński.

Jak zauważył prezes NBP, polskie firmy dostały już ponad 100 mld zł publicznego wsparcia, a mimo tego i mimo recesji, depozyty samych firm są o 25 proc. wyższe niż przed rokiem. Firmy nie cierpią na brak kredytu, a pomocy nie wydają na inwestycje, tylko deponują te środku w formie zapasu - stwierdził Glapiński, dodając, że nie ma żadnej potrzeby zmieniać zasad kredytu wekslowego.(P

Jesteśmy gotowi na dalsze interwencje na rynku walutowym

NBP jest gotowy na kolejne interwencje na rynku walutowym - dodał  prezes banku centralnego Adam Glapiński. Jak dodał, NBP nie poda, jaka była skala grudniowej interwencji, ale - podkreślił - "była nieporównywalna z żadną poprzednią”.

Jesteśmy gotowi na takie, a nawet większe i dłuższe interwencje - zaznaczył Glapiński na konferencji prasowej. „Ale zakładam, że w najbliższym czasie nie będzie takiej potrzeby” - dodał.

Prezes NBP podkreślał, że „strategia celu inflacyjnego w warunkach płynnego kursu walutowego nie ulega zmianie”. „Nie rozważamy odejścia od płynnego kursu” - zastrzegł. Żaden określony kurs złotego nie jest naszym celem - dodał.

Glapiński przypomniał, że założenia polityki pieniężnej nie wykluczają prowadzenia interwencji na rynku walutowym, kiedy to jest potrzebne. „Nic tu się nie zmienia. Nadal jesteśmy w reżimie całkowicie płynnego kursu walutowego i nadal zastrzegamy sobie możliwość interwencji, kiedy to uznamy za konieczne - dla dobra polskiego złotego, równowagi gospodarczej, sytuacji polskich przedsiębiorców” - oświadczył szef banku centralnego.

Jak podkreślał, to że sytuacja polskich eksporterów jest dobra, nie oznacza, że nie może się pogorszyć. „Coś takiego nam właśnie groziło, nasza interwencja była skierowana na to, żeby nie nastąpił gwałtowny proces aprecjacji złotego, i cel został osiągnięty” - powiedział Glapiński. Dodał, że działania banku centralnego były podyktowane skutkami szoku pandemicznego.(PAP)

Strategia dla gotówki jednym z priorytetów NBP w 2021 r.

Budowa i realizacja strategii dla gotówki jest jednym z priorytetów NBP w 2021 r. - oświadczył prezes banku centralnego Adam Glapiński. Analizy jednoznacznie wskazują na konieczność działań zapewniających bezpieczeństwo gotówki w Polsce - dodał.

„Chcemy zapewnić powszechną dostępność i akceptację polskich banknotów i monet. Co nie ma w tej chwili, niestety, miejsca” - oświadczył w piątek Glapiński na konferencji prasowej. Jak zaznaczył, „zgodnie z prawem, z Konstytucją, polski złoty ma być powszechnie akceptowany i powszechnie dostępny, we wszystkich transakcjach, z nielicznymi wyjątkami”.

Prezes NBP ocenił, że niezwykle istotne jest bezpieczeństwo informatyczne systemów wykorzystywanych w obsłudze gotówki. Cyberbezpieczeństwo to jest jeden z absolutnych priorytetów banków centralnych - zaznaczył. Glapiński przypomniał, że w NBP powstał Departament Cyberbezpieczeństwa.

„Musi być też zapewnione bezpieczeństwo fizyczne gotówki i ciągłość działania podmiotów kluczowych dla obrotu gotówkowego” - podkreślił szef banku centralnego. Jak dodał, prace z tym związane będą prowadzone w ramach Rady ds. obrotu gotówkowego przy Zarządzie NBP. (PAP)

Mamy najtańszy w historii kredyt

W Polsce mamy najtańszy w historii kredyt, ale i niskie oprocentowanie depozytów - powiedział w piątek prezes NBP Adam Glapiński. Zaznaczył, że średnie oprocentowanie nowych depozytów nie jest ujemne.

"Co do zasady poziom oprocentowania depozytów jest zawsze niższy niż kredytów, bo różnica między tymi stawkami pokrywa koszty działania banków komercyjnych" - wskazał.

Dodał, że warto pamiętać, że oprocentowanie, które banki oferują klientom nie jest równa stopie ustalanej przez RPP. "Oczywiście oferty różnych banków, różnią się w zależności np. od kondycji banku, ale na tym polega konkurencja" - wyjaśnił.

Jak podkreślił prezes banku centralnego, średnie oprocentowanie nowych depozytów nie jest ujemne. "Według naszych najnowszych danych wynosi 0,04 proc., jednocześnie średnie oprocentowanie nowych kredytów wynosi 2,1 proc." - powiedział prof. Glapiński. "I warto zauważyć, że oprocentowanie nowych kredytów dla firm spadło od marca blisko dwa razy silniej niż depozytów" - dodał.

Według Glapińskiego w Polsce mamy "niesłychanie tani kredyt", najtańszy w historii naszej nowoczesnej gospodarki. "Jednak odbiciem tego jest niskie oprocentowanie depozytów, ale nie może być inaczej" - zaznaczył.

"Dochód deponentów bierze się z odsetek płaconych przez kredytobiorców, więc wszystkie parametry są logiczne i normalne" - ocenił. (PAP)

Autorzy: Michał Boroń,Longina Grzegórska-Szpyt

io/