Hotelarze: to dramatyczna sytuacja skłania przedsiębiorców do wznowienia działalności

2021-01-17 08:03 aktualizacja: 2021-01-17, 10:17
Nieczynna restauracja i zajazd w Kuźnicach. Fot. PAP/Grzegorz Momot
Nieczynna restauracja i zajazd w Kuźnicach. Fot. PAP/Grzegorz Momot
To dramatyczna sytuacja skłania przedsiębiorców do wznowienia działalności, mimo zakazu i ryzyka utraty wsparcia - powiedział PAP Marcin Mączyński z Izby Gospodarczej Hotelarstwa Polskiego. Zapowiadana przez rząd pomoc finansowa dla poszkodowanych firm wciąż do nich nie trafiła - dodał.

Po decyzji rządu o przedłużeniu obostrzeń do 31 stycznia, w tym zamknięcia stoków narciarskich i hoteli, wielu przedsiębiorców z Podhala zamierza otworzyć swoje działalności po 17 stycznia.

Jak ocenił Mączyński, sytuacja w branży jest dramatyczna, wielu przedsiębiorców nie ma już żadnych środków na opłacanie podstawowych rachunków. "Mam świadomość, że to dramatyczne położenie wielu przedsiębiorców, nie tylko z branży hotelowej, skłania ich do podjęcia tak trudnej decyzji o ponownym otwieraniu biznesów, mimo zakazów i możliwych konsekwencji finansowych. Z jednej strony mogą to być kary od GIS-u, z drugiej pozbawienie się szansy na wsparcie z tarcz pomocowych, o ile oczywiście takie obejmują tych przedsiębiorców" - powiedział.

Wznawianie działalności pomimo obostrzeń to problem na szeroką skalę

Jak mówił, od dawna zapowiadane przez rząd wsparcie finansowe dla poszkodowanych przez pandemię firm wciąż do nich nie trafiło. "Już to mówiłem i powiem raz jeszcze, że w obliczu zatrzymania działalności gospodarczej decyzją administracyjną, obowiązkiem państwa jest zagwarantowanie przetrwania firm, a bez realnego wsparcia to się nie wydarzy" - podkreślił.

Mączyński wskazał, że wiele branż nie zostało uwzględnionych w tzw. szóstej tarczy branżowej, więc przedsiębiorcy, np. hotelarze, nie mają co liczyć na pomoc. "Wprawdzie zgodnie z zapowiedzią wicepremiera Jarosława Gowina, w przyszłym tygodniu lista branż uprawnionych do pomocy ma być rozszerzona, w tym m.in. o hotele i kwatery prywatne, ale póki to nie nastąpi, wciąż pozostajemy w sferze zapowiedzi" - dodał.

Przypomniał, że od piątku hotele mogą składać wnioski o pomoc z Tarczy Finansowej PFR 2.0 i to robią. "Pomagamy im w tej procedurze, mamy już nawet informacje o pierwszych pozytywnie rozpatrzonych decyzjach. Liczę, że pieniądze szybko pojawią się na kontach hotelarzy. Bo tak naprawdę to jest na dzisiaj jedyna realna pomoc, na jaką mogą oni liczyć" - stwierdził.

Mączyński powiedział, że hotele mogą się ubiegać o pomoc z tarczy branżowej 6.0, ale pod warunkiem, że w okresie trzech miesięcy przed  październikowym zamknięciem straciły co najmniej 75 proc. przychodów, porównując te same miesiące roku ubiegłego. "Ta pomoc jest jednakowoż symboliczna i dotyczy dofinansowania wynagrodzeń w wysokości 2 tys. zł na pracownika" - zaznaczył.

"Te trzy miesiące przypadają na okres wakacji, kiedy to turyści w wielu miejscowościach turystyczno-wypoczynkowych dopisali, a obiekty poza dużymi miastami miały niezłe obłożenie, jednak nie tak dobre jak przed pandemią" - wskazał. Jego zdaniem obecnie na pomoc z tej tarczy mogą liczyć jedynie hotele miejskie i konferencyjne, bo tylko one spełniają kryterium 75-proc. progu.

Zgodnie z decyzjami ogłoszonymi w grudniu ub.r. przez ministra zdrowia Adama Niedzielskiego, od 28 grudnia, początkowo do 17 stycznia  2021 r. zostały wprowadzone dodatkowe obostrzenia, m.in. zamknięcie hoteli, ograniczenie w działaniu galerii handlowych i stoków narciarskich. Obostrzenia zostały później przedłużone do 31 stycznia.

Wznawianie działalności pomimo obostrzeń jest częstą praktyką

Część przedsiębiorców z Podhala, w tym kwaterodawcy i gestorzy stacji narciarskich, zamierza otworzyć swoje działalności po 17 stycznia, bez względu na ewentualne dalsze obostrzenia. W tym celu powstała inicjatywa Góralskie Veto, która zrzeszyła kilkuset przedsiębiorców. Również niektórzy przedsiębiorcy m.in. z woj. śląskiego deklarują, że mimo wprowadzonych przez rząd ograniczeń, otworzą swoje lokale i w najbliższych dniach wznowią działalność.

W piątek wicepremier, szef MRPiT Jarosław Gowin powiedział, że najdotkliwszą karą dla firm łamiących przepisy będzie wyłączenie z Tarczy Branżowej i Finansowej.

Wiceszefowa MRPiT Olga Semeniuk zapowiedziała w rozmowie z PAP uruchomienie weekendowej infolinii ws. wsparcia dla przedsiębiorców, którzy planują, mimo restrykcji, otwierać działalność. Od piątku przez cały weekend przedstawiciele biura komunikacji ARP, portalu biznes.gov.pl i infolinii biznes.gov w Ministerstwie Rozwoju, Pracy i Technologii w departamencie gospodarki cyfrowej "będą kontaktować się z przedsiębiorcami, grupami, izbami, stowarzyszeniami, które za pośrednictwem portali społecznościowych zapowiedziały swoje szerokie otwarcie od poniedziałku". 

Wiceszefowa MRPiT zapowiedziała też, że w przyszłym tygodniu ma zostać rozbudowana baza działalności gospodarczych, tzw. kodów PKD, o które będzie rozszerzona tarcza branżowa. Pomoc obejmie m.in. przedsiębiorców prowadzących obiekty noclegowe turystyczne i miejsca krótkotrwałego zakwaterowania.

Izba Gospodarcza Hotelarstwa Polskiego od 2003 roku reprezentuje środowisko biznesu hotelowego i gastronomicznego w kontaktach z administracją państwową na szczeblu lokalnym, regionalnym, krajowym oraz na forum UE. Jest największą organizacją samorządu gospodarczego w branży hotelarskiej - czytamy na stronie Izby. (PAP)

autorka: Longina Grzegórska-Szpyt
 

kgr/