"8 stycznia przypadków zakażeń brytyjskim wariantem było 3,2 proc. Dziś nasze szacunki mówią o ok. 10 proc. To szybki wzrost" - powiedział rzecznik w radiu France Inter.
Attal nie wykluczył, że rząd może zaostrzyć restrykcje koronawirusowe w związku z wciąż wysoką liczbą infekcji mimo wprowadzenia godziny policyjnej między 18:00 i 6:00. W środę we Francji odnotowano największy dzienny wzrost liczby zakażeń od listopada - prawie 27 tys. Polityk ocenił, że jeśli prezydent Emmanuel Macron zdecydowałby się na kolejny, "bardzo ostry" lockdown, byłby to ruch, który dałby szybkie skutki.
"Wyciągamy wnioski z poprzednich zamknięć. Nie są to decyzje podejmowane na podstawie domysłów" - powiedział Attal.
Łączna liczba infekcji wykrytych we Francji od początku pandemii wzrosła w środę do 3 106 859, a zgonów do 74 456.
liv/