Prokuratura potwierdza, że nożownik z Frankfurtu nad Menem to Polak

2021-01-28 09:53 aktualizacja: 2021-01-28, 11:53
 Policja i służby ratownicze na miejscu podejrzenia ataku nożem, w pobliżu głównego dworca kolejowego we Frankfurcie nad Menem, Niemcy. Fot. PAP/EPA / PEDRO DE OLIVEIRA
Policja i służby ratownicze na miejscu podejrzenia ataku nożem, w pobliżu głównego dworca kolejowego we Frankfurcie nad Menem, Niemcy. Fot. PAP/EPA / PEDRO DE OLIVEIRA
Przedstawicielka prokuratury we Frankfurcie nad Menem Nadja Niesen potwierdziła w czwartek rano Polskiej Agencji Prasowej, że 42-letni mężczyzna zatrzymany we wtorek za zaatakowanie i zranienie nożem kilku osób, jest z pochodzenia Polakiem.

Dziennik "Frankfurter Rundschau" napisał w środę, że zatrzymany to Polak. Konsulat RP w Kolonii przekazał tego dnia PAP, że wówczas była to informacja niepotwierdzona. Jak ustaliły polskie służby dyplomatyczne, wśród ofiar nożownika nie było Polaków.

W środę prokuratura we Frankfurcie poinformowała, że sąd, zgodnie z wcześniejszym wnioskiem prokuratora, nakazał umieszczenie podejrzanego 42-latka w szpitalu psychiatrycznym.

Niesen przekazała wcześniej "Frankfurter Rundschau", że domniemany sprawca przebywał już w szpitalu psychiatrycznym od listopada ubiegłego roku do początku stycznia br. z powodu "zaburzenia psychotycznego z objawami schizofrenii". "Powiedział sędziemu, że nie pamięta, co się stało" - powiedziała. Mężczyzna miał zostać poddany badaniu na obecność narkotyków w organizmie.

42-latek został aresztowany z nożem w ręku krótko po ataku we wtorek rano. Prokuratura przekazała, że jest on oskarżony o usiłowanie zabójstwa. Najprawdopodobniej nie znał czterech osób, które zaatakował na Niddastrasse w centrum miasta. "Wybrał je na chybił trafił" - poinformowała Niesen.

Z Berlina Berenika Lemańczyk (PAP)

liv/