W czasie środowej konferencji prasowej prof. Horban pytany był o to, kiedy będą szczepieni nauczyciele starsi - powyżej 60. roku życia. Wyjaśnił, że "będą oni szczepieni teraz". "Nauczyciele starsi - powyżej 60. roku nie będą czekali na nowe dostawy szczepionek Pfizera i Moderny, ale przeszli z grupy 1c do grupy 1a, a nawet do grupy zero. Będą szczepieni równolegle z nauczycielami młodszymi, z tym, że szczepionkami Pfizera i Moderny - powiedział główny doradca premiera ds. COVID-19.
Rada Medyczna przy premierze rekomenduje szczepienia u osób zakwalifikowanych w Narodowym Programie Szczepień do grupy Ic, m.in. nauczycieli poniżej 60 lat, preparatem firmy AstraZeneca.
Pytany o różnicę w odporności między osobami, które przechorowały COVID-19 a osobami zaszczepionymi przeciw chorobie, prof. Horban ocenił, że "odpowiedź organizmu jest porównywalna, choć wciąż jest to przedmiot dyskusji". Wyjaśnił, że osoba, która przechorowała COVID-19 i wyzdrowiała ma nadal przeciwciała. Jednak o odporności decydują nie tylko przeciwciała, ale także komórki pamięci, które szybko uruchamiają produkcję przeciwciał".
Zaznaczył, że jeżeli słaba podaż szczepionki będzie się utrzymywała, to bardzo "poważnie rozważane jest przesunięcie w czasie ludzi, którzy przechorowali, lub też mają przeciwciała skądinąd". Jak dodał - "To wymagałoby uruchomienia następnego procesu diagnostycznego opartego o powszechne badanie przeciwciał".
Poinformował, że "bardzo wstępne badania (poziomu - PAP) obecności przeciwciał w różnych grupach wiekowych, w przypadku pracowników jednostek ochrony zdrowia, które zajmowały się Covidem, sięga nawet 40 proc., natomiast w grupie osób niepracujących w ochronie zdrowia - to jest mniej więcej 20-25 proc. maksymalnie". Powiedział, że osoby z grupy zero, które przechorowały COVID-19, tak samo reagowały na szczepionkę, jak osoby, które wcześniej nie przeszły tej choroby.
Możliwe, że w ciągu miesiąca rozpocznie się szczepienie nauczycieli drugą dawką
Jak przyznał Horban, bardzo możliwe, że w ciągu miesiąca będą mogły rozpocząć się szczepienia nauczycieli drugą dawką szczepionki przeciwko Covid-19. "Wszystko zależy też od chęci nauczycieli do szczepienia się" - zaznaczył.
Horban był pytany na konferencji, czy powrót dzieci do szkół powinien być uzależniony od poziomu wyszczepialności wśród nauczycieli i czy jego zdaniem dzieci starsze niż z klas I-III wrócą do szkół dopiero wtedy, gdy będzie zaszczepionych od 50 do 70 proc. nauczycieli, czy też mogą wrócić już teraz, równolegle do trwających szczepień. "Będzie to wypadkową dwóch rzeczy. Po pierwszy sprawdzamy, co się dzieje po puszczeniu do szkół dzieci klas I-III" - powiedział Horban. Zaznaczył, że jeśli okaże się, że jest nie 2 proc. wyników dodatnich u ogółu nauczycieli, tylko np. 10 proc. - to "zupełnie zmieni myślenie na temat puszczania dzieci do szkół" i szczepień.
Nawiązał w ten sposób do zapowiedzi ministra edukacji i nauki Przemysława Czarnka, że w drugim tygodniu lutego resort będzie chciał ponownego testowania na obecność Covid-19 nauczycieli, którzy wrócili do szkół, gdy po zimowych feriach do nauczania stacjonarnego powrócili uczniowie klas I-III szkół podstawowych.
Ekspert powiedział, że puszczenie dzieci do szkoły w klasach podstawowych "niczym specjalnie dużym nie grozi, bo ten pierwszy wzrost zachorowań we wrześniu był relatywnie nieduży, a dopiero druga fala, październikowa, która była olbrzymia, ale była związana z uruchomieniem aktywności osób starszych - młodzieży i studentów - to jest iunctim". "W związku z tym, jeśli będziemy rekomendowali wpuszczenie dzieci do szkoły, to będzie grupami wiekowymi. Naturalną koleją rzeczy jest tu szkoła podstawowa, bo te dzieci zachowują się inaczej niż maturzyści czy nastolatkowie" - zaznaczył.
Horbana spytano, czy puszczenie do szkół kolejnych grup dzieci będzie uzależnione od poziomu wyszczepialności nauczycieli, co może przecież nastąpić dopiero za kilka tygodni.
"Nauczycieli nie ma tak dużo, bardzo możliwe, że w ciągu miesiąca będziemy mogli rozpocząć szczepienie drugą dawką, wszystko też zależy od chęci nauczycieli do szczepienia, bo jeśli państwo nauczycielstwo powie, że się nie będą szczepili, to trochę będziemy w kropce. Ale z mojego punktu widzenia korzyści zdecydowanie przeważają nad spodziewanym ryzykiem, czy też obawami przed szczepieniem" - powiedział Horban.
Autorki: Magdalena Gronek, Wiktoria Nicałek
mmi/