PSL: sprzeciwiamy się wprowadzeniu nowego, dotkliwego obciążenia finansowego mediów w Polsce

2021-02-10 17:45 aktualizacja: 2021-02-10, 22:09
 Strony tytułowe dzienników, 10 luty w Warszawie. Fot. PAP/Albert Zawada
Strony tytułowe dzienników, 10 luty w Warszawie. Fot. PAP/Albert Zawada
PSL sprzeciwia się wprowadzeniu nowego, dotkliwego obciążenia finansowego mediów działających w Polsce - głosi uchwała Naczelnego Komitetu Wykonawczego PSL. Oceniono też, że propozycja nowego podatku jest kolejnym ciosem rządu Zjednoczonej Prawicy zadanym wolnym mediom w Polsce.

Uchwala została opublikowana w środę na profilach PSL w mediach społecznościowych.

NKW PSL "w związku z opublikowanym w dniu 2 lutego 2021 r. projektem ustawy o dodatkowych przychodach Narodowego Funduszu Zdrowia, Narodowego Funduszu Ochrony Zabytków oraz utworzeniu Funduszu Wsparcia Kultury i Dziedzictwa Narodowego w Obszarze Mediów i przewidzianych w nim dodatkowych obciążeniach finansowych z tytułu emisji reklam dla mediów działających na polskim rynku, postanowił wyrazić jednoznaczne poparcie Polskiego Stronnictwa Ludowego dla protestu mediów zainicjowanego we wspólnej akcji +Media bez wyboru+".

"Polskie Stronnictwo Ludowe zdecydowanie sprzeciwia się wprowadzeniu nowego, wyjątkowo dotkliwego obciążenia finansowego mediów działających w Polsce. Propozycja nowego podatku od mediów jest kolejnym już w ostatnich latach ciosem rządu Zjednoczonej Prawicy zadanym wolnym mediom działającym w kraju. Jego wprowadzenie podcina podstawy finansowe funkcjonowania niezależnych mediów w Polsce i w drastyczny sposób ograniczy konkurencję na rynku medialnym. Doprowadzi do upadłości wielu mniejszych wydawców, bez których nie będzie już w Polsce rzetelnych mediów, których misją jest kontrola i patrzenie na poczynania władzy, po to, aby przedstawić Polakom obiektywne informacje, nienasycone rządową propagandą i manipulacjami" - napisano w uchwale NKW PSL.

W uchwale zawarto też przestrogę, że po wprowadzeniu nowych obciążeń dla mediów na polskim rynku "pozostaną jedynie usłużne rządowi media państwowe wspierane wielomiliardowymi dotacjami z budżetu".

"Jest to bezpośrednie nawiązanie do czasów PRL-u, w którym rację bytu miały jedynie te media, które pochlebnie wypowiadały się o komunistycznej władzy, posługując się przy tym kłamstwem, manipulacją i oszczerstwami" - podkreślono.

PSL - głosi uchwała - staje jednoznacznie po stronie protestujących w ramach akcji "Media bez wyboru"

PSL - głosi uchwała - staje jednoznacznie po stronie protestujących w ramach akcji "Media bez wyboru", a także, że "będzie konsekwentnie bronić dostępu Polaków do wolnych i niezależnych od propagandy rządowej mediów, które są obecnie jedynym źródłem rzetelnej i obiektywnej informacji".

Zgodnie z projektem ustawy - przygotowanej przez rząd, przeciwko wprowadzeniu której trwa protest pod hasłem "Media bez wyboru" - konsekwencją jej wprowadzenia będzie wprowadzenie składki z tytułu reklamy internetowej i reklamy konwencjonalnej. Zgodnie z założeniami połowa wpływów ze składek od reklam ma trafić m.in. do NFZ.

We wspólnej akcji "Media bez wyboru" protestuje w środę znaczna część prywatnych mediów. Od rana telewizje TVN24 i Polsat News zamiast programu nadają specjalny komunikat. Na portalach, m.in. TVN24, Onet i Interia czytelnicy nie przeczytają żadnego artykułu. Do akcji przyłączyły się również niektóre dzienniki oraz stacje radiowe. Według biorących udział w proteście mediów wprowadzenie składki będzie oznaczać m.in. osłabienie, a nawet likwidację części mediów działających w Polsce, a także ograniczenie możliwości finansowania jakościowych i lokalnych treści.

Rzecznik rządu Pior Müller podkreślał w środę na antenie w TVP Info, że obecnie trwa etap prekonsultacji dotyczących projektu wprowadzenia składki z reklam, który potrwa do 16 lutego. Podkreślił przy tym, że "to jest podatek, opłata, która została wprowadzona w wielu innych krajach Unii Europejskiej". Podał w tym kontekście przykład m.in. Francji i Belgii. "Inne kraje Unii Europejskiej wprowadziły tę daninę, ponieważ mamy taką sytuację, że bardzo często cyfrowi giganci, duże firmy unikają opodatkowania i ten podatek, który teraz jest w fazie konsultacji, w fazie projektowej, zakłada, że będzie od 2 do 15 proc. - zależnie od tego, jakie będą przychody danej firmy, jaki to będzie towar reklamowany i wszystkie te środki finansowe mają pomóc m.in. działaniu Narodowemu Funduszu Zdrowia, czyli mają być przeznaczone na zdrowie oraz na Fundusz Zabytków, w związku z tym to jest taka opłata solidarnościowa, która obowiązuje w wielu krajach Unii Europejskiej" - przekonywał Müller.

Ministerstwo Finansów jest otwarte na dialog z przedstawicielami mediów - poinformował w środę PAP resort. MF liczy, że w sprawie projektu dotyczącego składki od reklam, wspólnie z rynkiem zostaną wypracowane rozwiązania akceptowalne dla wszystkich

Przeciwko wprowadzeniu rozwiązań przygotowanych przez rząd opowiadają się także przedstawiciele innych, obok PSL, ugrupowań opozycyjnych. Koalicjanci PiS: Porozumienie Jarosława Gowina oraz Solidarna Polska poinformowały, że projekt nie był z nimi szczegółowo konsultowany i zapowiedziały przedstawienie swoich stanowisk w najbliższych dniach.(PAP)

autor: Krzysztof Kowalczyk

liv/