Lodołamacze wznowiły pracę na Wiśle. "To będzie ciężka i długa akcja"

2021-02-17 08:47 aktualizacja: 2021-02-17, 11:43
Lód na terenie Obiektu Hydrotechnicznego SW Włocławek. Fot. PAP/Tytus Żmijewski
Lód na terenie Obiektu Hydrotechnicznego SW Włocławek. Fot. PAP/Tytus Żmijewski
Lodołamacze o godz. 7 wznowiły pracę na Wiśle - powiedziała w środę we Włocławku dyrektor Regionalnego Zarządu Gospodarki Wodnej w Warszawie Anna Łukaszewska-Trzeciakowska. Dodała, że przyszła odwilż i spławianie kry będzie łatwiejsze.

"Pusta przestrzeń za mną jest jednoznaczna. Lodołamacze o 7 rano wznowiły pracę na Wiśle. Wyruszyły na Zbiornik Włocławski, aby znów próbować poszerzać rynnę. Zmieniła się pogoda. Idzie do nas odwilż. Zmienił się także wiatr. Osłabł i zmienił kierunek w taki sposób, że pozwala nam spławiać krę przez jazy" - powiedziała Łukaszewska-Trzeciakowska.

Dyrektor RZGW w Warszawie dodała, że odprawy trwały w nocy, a nad ranem zostały podjęte decyzje o ponownym uruchomieniu sześciu lodołamaczy.

"Myślimy, że już teraz będą one pracowały bez przerw przez kilka tygodni, aby lód kruszyć. Celem jest zachowanie bezpieczeństwa mieszkańców miejscowości położonych obok Wisły" - stwierdziła.

Szefowa RZGW zastrzegła, że odpowiedzialnie można podchodzić do prognoz 24-godzinnych. Później są to estymacje.

Szefowa Regionalnego Zarządu Gospodarki Wodnej: wygląda na to, że warunki pozwolą już kruszyć lód bez przerw

"Wygląda jednak na to, że warunki pozwolą już kruszyć lód bez przerw. Gdyby jednak nastąpił znów zwrot akcji, to dwa razy dziennie odbywamy sztaby i decyzja zostanie zmieniona. Na razie tego nie przewidujemy" - dodała.

W jej ocenie akcja będzie bardzo trudna i potrwa kilka tygodni.

"To będzie długa, ciężka akcja lodołamania. Jej sensem jest zabezpieczenie mieszkańców i spławianie lodu w sposób ciągły. Tak, aby uwalniać zbiornik na przyjmowanie zwiększonych przepływów" - podkreśliła Łukaszewska-Trzeciakowska.

W akcji standardowo uczestniczy sześć lodołamaczy, ale dyrektor zastrzegła, że jeżeli będzie taka potrzeba, zostaną one wzmocnione o dwa kolejne.

"W tej chwili sytuacja jest stabilna. Stany wód spadają na wszystkich kluczowych wodowskazach w górę rzeki. Stabilizuje się Płock, Wyszogród, Kępa Polska. Cały górny i środkowy odcinek Wisły to tereny, na których zimowe wezbrania są możliwe - zwłaszcza w sytuacji odwilży. Na Dolnej Wiśle jest to możliwe w przypadku cofek. Sytuacja jest dynamiczna. Przed nami okres bardzo ciężkiej pracy. Nasi ludzie monitorują newralgiczne miejsca w sposób ciągły. Będziemy reagowali na wszystkie niepokojące sygnały" - wskazała.

Obecnie lód na Wiśle występuje na odcinku ok. 112 km. (PAP)

autor: Tomasz Więcławski

mst/