Dziennik przypomina, że Hołownia wkrótce po wyborach prezydenckich, w których zajął trzecią lokatę, zarejestrował stowarzyszenie Polska 2050, a 3 listopada do sądu trafił z kolei wniosek o rejestrację partii politycznej.
"Jednak Hołownia dał się ubiec. Kilka dni wcześniej inna partia oficjalnie zmieniła nazwę na Polska 2050. Dotąd nazywała się Jeden-PL. Jej siedzibą jest Kościan w Wielkopolsce i jest jednym z niemal 90 ugrupowań zarejestrowanych w Polsce" - podaje "Rz".
Cytowany prze dziennik prezes partii Włodzimierz Zydorczak utrzymuje, że nie zrobił tego "przeciw Hołowni". "Kilka miesięcy temu przyszli do nas ludzie, którzy odeszli od Szymona Hołowni, z propozycją, by zarejestrować partię pod tą nazwą. Zmieniliśmy nazwę po to, by oni nie zrobili tego sami, bo byłoby to wymierzone w Hołownię, albo żeby nazwa nie została zajęta przez osoby sympatyzujące z PiS" - powiedział.
Jak dodał, "zabezpieczyliśmy tę markę dla niego, licząc na współpracę, o czym poinformowaliśmy go e-mailowo – dodaje".
Michał Kobosko: partia nie jest stolikiem w restauracji, który można zarezerwować
Według "Rz" Szymon Hołownia i jego współpracownicy takim prezentem nie są zainteresowani. "Nie znamy tego pana. A partia nie jest stolikiem w restauracji, który można zarezerwować" – mówi wiceprezes ruchu Michał Kobosko, ogłoszony szefem powstającej partii Hołowni.
Jak wyjaśnia, 3 listopada, czyli w momencie złożenia wniosku o rejestrację partii Hołowni, informacje o istnieniu ugrupowania Polska 2050 nie figurowały jeszcze w rejestrze Sądu Okręgowego w Warszawie. I zastrzega, że od początku współtworzona przez niego partia miała nazywać się nieco inaczej – "Polska 2050 Szymona Hołowni". "Czekamy na decyzję sądu, a w przypadku zaistnienia sporu podejmiemy odpowiednie kroki prawne" – dodaje Kobosko. (PAP)
mst/