Wzrósł nieco poziom Wisły od Wyszogrodu do Płocka. Na Zbiornik Włocławski znowu wypłyną lodołamacze

2021-02-21 21:25 aktualizacja: 2021-02-22, 07:27
Wola Brwileńska. Fot. PAP/Szymon Łabiński
Wola Brwileńska. Fot. PAP/Szymon Łabiński
Wzrósł nieco poziom Wisły w Wyszogrodzie, w Kępie Polskiej i w Płocku. Poniżej, na Zbiorniku Włocławskim, pracowały w niedzielę lodołamacze, które kontynuowały rozbijanie zatoru lodowego na rzece, w rejonie Woli Brwileńskiej. Akcja ma być prowadzona także w poniedziałek.

W niedzielę wieczorem poziom Wisły w Wyszogrodzie wynosił 596, czyli 46 cm ponad stan alarmu – w ciągu dnia przybyło tam 1 cm wody. Z kolei w Kępie Polskiej poziom rzeki wynosił w tym czasie 510 cm, o 10 cm powyżej stanu alarmowego – w ciągu dnia przybyło tam 3 cm wody.

"Na razie sytuacja na Wiśle w powiecie płockim w zasadzie nie ulega zmianie i jest w miarę stabilna. W ciągu dnia nie wydarzyło się nic niepokojącego" – powiedział w niedzielę wieczorem PAP kierownik biura spraw obronnych i zarządzania kryzysowego w starostwie płockim Piotr Jakubowski.

Jak podały Wody Polskie, w niedzielę od godz. 7. kontynuowana była akcja lodołamania na Dolnej Odrze i Środkowej Wiśle. "Jutro lodołamacze w godzinach porannych ponownie wyruszą do pracy" – przekazano w komunikacie.

Wody Polskie: w niedzielę dzięki dobrym warunkom hydrologicznym, rozpoczęto zrzut kry ze stopnia wodnego Włocławek, a na samym Zbiorniku Włocławskim pracuje osiem lodołamaczy

Wcześniej Wody Polskie informowały, że w niedzielę dzięki dobrym warunkom hydrologicznym, rozpoczęto zrzut kry ze stopnia wodnego Włocławek, a na samym Zbiorniku Włocławskim pracuje osiem lodołamaczy, w tym cześć bezpośrednio przy rozbijaniu zatoru lodowego o długości ok. 7 km – czoło tego zatoru znajduje się na wysokości Woli Brwileńskiej niedaleko Płocka, gdzie lodołamacze dopłynęły po raz pierwszy jeszcze w piątek.

Według danych Miejskiego Centrum Zarządzania Kryzysowego w Płocku, poziom Wisły w niedzielę wieczorem wynosił tam na poszczególnych wodowskazach: Grabówka 354 cm (stan alarmowy 340 cm), Borowiczki – 381 cm (stan alarmowy 345), brama przeciwpowodziowa w porcie Radziwie, w lewobrzeżnej części miasta – 350 cm (stan alarmowy 237), a na nabrzeżu PKN Orlen – 770 cm (stan alarmowy 700). Oznacza to, wobec danych z niedzieli rano, że na trzech wodowskazach przybyło tam 2 do 3 cm wody, a na jednym stan nie uległ zmianie.

W Płocku wciąż obowiązuje ogłoszony 8 lutego alarm przeciwpowodziowy. Został wówczas wprowadzony z uwagi na zator lodowy na Wiśle poniżej miasta – w miejscowości Popłacin - blokujący swobodny przepływ wody i powodujący przybór rzeki. Utrzymany jest też alarm przeciwpowodziowy ogłoszony 10 lutego w siedmiu położonych nad Wisłą gminach powiatu płockiego: Wyszogród, Gąbin, Mała Wieś, Słupno, Bodzanów, Nowy Duninów i Słubice.

Trwająca obecnie akcja lodołamania na Zbiorniku Włocławskim ruszyła tydzień temu, w sobotę, i była kontynuowana w niedzielę, następnie w poniedziałek została przerwana z uwagi na warunki pogodowe, po czym wznowiono ją w środę. Jak informowały ostatnio Wody Polskie, akcja lodołamania w środkowym biegu Wisły może potrwać kilka tygodni – po rozbiciu zatoru lodowego w Woli Brwileńskiej lodołamacze płynęłyby w górę Wisły, w kierunku Płocka. (PAP)

mst/