Rzecznik mazowieckiej PSP mł. bryg. Karol Kierzkowski zaznaczył, że poszukiwania ciała b. działacza opozycji w PRL J. Lityńskiego są we wtorek kontynuowane.
"Na miejsce wyjechały trzy samochody straży pożarnej z dwunastoma strażakami" - poinformował. Dodał, że działania wspomagające policję prowadzą strażacy z dwóch jednostek OSP i jednej PSP.
Kierzkowski poinformował również, że działania będą się koncentrowały w pobliżu miejsca zaginięcia Lityńskiego. Strażacy wspólnie z ratownikami WOPR będą kruszyć lód. Niewykluczone, że w akcji weźmie udział nurek. Tak jak dnia poprzedniego służby będą również patrolowały brzegi Narwi.
W poniedziałek w rozmowie z PAP Kierzkowski zauważył, że akcję poszukiwawczą utrudnia duża pokrywa lodowa. Dodał, że poszukiwania z tego powodu koncentrują się głownie w pobliżu brzegów rzeki. "Nurt mógł zepchnąć ciało nawet kilka kilometrów w stronę Warszawy. Mogło się ono schować pod lodem w meandrach rzeki, pod korzeniami" - mówił Kierzkowski.
Wyraził przekonanie, że strażakom pomogą wiosenne temperatury, które spowodują topnienie lodu na Narwi, ale - jak zwrócił uwagę - nawet przy znacznym ociepleniu lód będzie zalegał na Narwi co najmniej kilka dni. (PAP)
Autor: Marcin Chomiuk
mmi/