Szef resortu zdrowia zapewnia, że badania nie wskazują na to, aby podanie szczepionki AstraZeneca wywoływało zakrzepy krwi.
"Zgodnie z opinią komitetu przy Europejskiej Agencji Leków nie ma bezpośredniego związku między szczepieniami preparatem AstryZeneki, a przypadkami zakrzepów krwi, związanymi z jego przyjęciem" – powiedział Niedzielski.
Minister zapytany został o to, czy w Polsce zanotowano przypadki zakrzepów krwi, związane z przyjęciem szczepionki AstryZeneki. Sześć krajów UE, w tym Austria i Dania, zawiesiło z tego powodu stosowanie tego preparatu.
Minister zapewnił, że Polska przygląda się tej sprawie, a Europejska Agencja Leków prowadzi bardzo szczegółowy monitoring tych przypadków.
"Mamy już jedną opinię, która przez Komitet ds. Oceny Ryzyka przy EMA (Europejskiej Agencji Leków – PAP) została wydana. Wskazuje ona, że nie ma bezpośredniego związku między produktem szczepieniowym AstryZeneki a właśnie tymi przypadkami" – podkreślił minister.
"U nas też nie obserwujemy takiego ryzyka czy takich sytuacji" – dodał.
W Polsce tym preparatem szczepieni byli m.in. nauczyciele, a od początku marca osoby z grupy zero, które jeszcze nie przyjęły żadnej dawki szczepionki.
Autorki: Klaudia Torchała, Magdalena Gronek
mar/