Parlament Europejski uchwalił w czwartek rezolucję, ogłaszającą Unię Europejską "strefą wolności LGBTIQ". Została ona przygotowana przez deputowanych, również polskich, z frakcji Europejskiej Partii Ludowej, socjalistów, Odnowić Europę, Zielonych i Lewicy.
Bartoszewski podkreślił w rozmowie z PAP, że nie ma żadnego problemu z "tym, żeby równość wobec prawa obejmowała wszystkich niezależnie również od ich światopoglądu, czy też ich preferencji seksualnych". "Nie mam z tym żadnego problemu, bo również prawo polskie to przewiduje" - powiedział poseł PSL.
Zwrócił jednocześnie uwagę, że rezolucje Parlamentu Europejskiego na różne tematy nie mają specjalnie dużego znaczenia, "bo one nie są dla nikogo wiążące".
"Oczywiście, jeżeli ma to w jakimkolwiek stopniu nakłaniać władze któregokolwiek państwa europejskiego, żeby się stosowało do równości wobec prawa dla wszystkich, to oczywiście wszyscy to popieramy" - dodał Bartoszewski.
Bartoszewski o zapowiedzi Śmiszka: jeżeli któryś z polityków Lewicy chce dyskutować o tym Sejmie, to niech złoży wniosek i będzie dyskusja
Pytany, o zapowiedź wiceszefa klubu Lewicy Krzysztofa Śmiszka złożenia w Sejmie projektu uchwały wzywającej polskie władze i polskie instytucje, aby uczynić Polskę strefą wolności dla osób LGBT, poseł PSL odpowiedział, że "jeżeli któryś z polityków Lewicy chce dyskutować o tym Sejmie, to niech złoży wniosek i będzie dyskusja".
Dopytywany, czy będzie głosował za takim projektem uchwały Bartoszewski odparł, że "to zależy jak ona będzie skonstruowana". "Bo mieliśmy przykład takiej uchwały nie tak dawno i część opozycji miała problem z jednym zdaniem. I jak to zdanie zostało usunięte, to zagłosowaliśmy za tym. I nawet PiS zagłosował za tym" - mówił Bartoszewski.
Zgodnie z uchwaloną przez PE rezolucją, "Komisja nie powinna wahać się przed użyciem wszystkich narzędzi, w tym postępowań w sprawie uchybienia zobowiązaniom państwa członkowskiego, ram na rzecz praworządności, art. 7 TUE, a także niedawno przyjętego rozporządzenia w sprawie ochrony budżetu Unii w przypadku uogólnionych braków w odniesieniu do przepisów prawa w państwach członkowskich w celu przeciwdziałania naruszeniom praw podstawowych osób LGBTIQ w całej Unii".
Zawiera ona też zapis, że "prawo do równego traktowania i niedyskryminacji jest prawem podstawowym, zapisanym w traktatach UE i Karcie (Praw Podstawowych) i powinno być w pełni przestrzegane". (PAP)
autor: Edyta Roś
mst/