"Wyszliśmy z inicjatywą i zaprosiliśmy środkowoeuropejskie ministerstwa sprawiedliwości do oceny możliwości, potrzeb ukształtowania nowego międzynarodowego instrumentu, traktatu o prawach rodziny. Podstawą prawa musi być zawsze godność człowieka" - powiedział dziennikowi wiceminister sprawiedliwości Marcin Romanowski. Wskazał, że zwiększenie ochrony prawnej rodziny jest priorytetem w działaniach jego resortu.
Gazeta zwróciła uwagę, że w parlamencie toczą się obecnie pracę nad obywatelskim projektem ustawy "Tak dla rodziny, nie dla gender", który zobowiązywałby rząd do wypowiedzenia konwencji stambulskiej.
Rozmówcy dziennika zgodnie stwierdzili, że konwencja stambulska jest przykładem ideologizacji prawa.
"Posługując się bardzo szczytnym pojęciem +walki z przemocą wobec kobiety+, diagnozuje jako źródło tej przemocy standardową, to znaczy osadzoną we wzorcach religijnych i kulturowych, instytucję małżeństwa. Konsekwencją takiego podejścia jest dążenie do zastąpienia modelu małżeństwa tzw. związkami polimorficznymi" - ocenił ks. prof. Paweł Bortkiewicz, etyk Uniwersytetu Adama Mickiewicza w Poznaniu.
Natomiast zdaniem politologa, Krzysztofa Kawęckiego, "wbrew temu, co próbują wmówić środowiska lewacki, ten dokument nie jest żadnym dobrodziejstwem, a niebezpieczeństwo związane z jego zapisami dostrzegają inni".
"Konieczne są więc działania, które zintegrowałyby kraje odrzucające ten dokument i wsparły ruchy prorodzinne w opracowaniu nowego dokumentu" - zaznaczył politolog. (PAP)
io/